Podmiot Leczniczy 'AEGIS' s.c.

Podczas ostatnich upałów, jednego dnia, pogotowie przyjeżdzało tam 5 razy, ponieważ seniorzy byli tak zaniedbani. Pogotowie wezwało policję na miejsce z powodu skandalicznych warunków. Więcej możecie przeczytać na epoznan.pl

W kilku słowach to ośrodek uśmiercania w białych rękawiczkach !!! Nie wiem jak osoby które tam pracują mogą codziennie patrzeć na siebie w lustrze ! Przy przyjęciu są mili wykazują empatię do drugiego człowieka w kilka dni osoba chodząca staje się leżąca i umiera … brak jakiegokolwiek kontaktu z rodzina po śmierci chorego , brak kontaktu w przypadku pogorszenia zdrowia . Nie polecam !!!

Niestety, muszę podzielić negatywne opinie. Mój ojciec został przyjęty do Domu Pobytu Seniora bez żadnego problemu. Byłam miło zaskoczona pomocą którą mi zaoferowano. Wpłaciłam pełną kwotę 3900,00zł.Po ośmiu dniach pobytu zmarł, dokładnie 2 listopada 2019r. Mimo zapewnień że pobyt ojca zostanie rozliczony nie stało się to do tej pory. Smsy, telefony,listy polecone za potwierdzeniem odbioru, osobista rozmowa z właścicielką nie dają żadnego efektu. Pani Barbara Łodziak mówi ,że ,,zna sprawę i zobaczy co da się zrobić, Pani z księgowości mówi

Okropne miejsce, personel bez jakiejkolwiek empatii, wręcz bezczelni, rzucający ohydne komentarze w stronę starszych bezbronnych pacjentów.Pacjenci są skazani sami na siebie, głodni i spragnieni. Po dwóch tygodniach,zabieramy stąd dziadka, bo to jest jakiś horror. Żaden człowiek nie zasługuje na takie traktowanie, jakie jest uskuteczniane w tej placówce.

Wielki podziękowania od wojskowych z Ukrainy za pomoc z wózkami dla inwalidów !

Jedna gwiazdkę daje dlatego, że nie mogę nie dać żadnej by napisać opinię.Jakiś czas temu moja Babcia trafiła z tego ośrodka do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Odwodniona, z zakażeniem całego organizmu, z zapaleniem pęcherza, zapaleniem płuc, z odleżynami ważąca zaledwie 30 kg. Dwa tygodnie temu odeszła.W szpitalu była 11 dni...Jak można doprowadzić drugiego człowieka do tak ciężkiego stanu? Jak można zwlekać kilka dni na wezwanie pogotowia gdzie Babcia miała temperaturę i płytki oddech"?Przez pandemie nie było możliwości odwiedzin ani kontrolowania co się dzieje w DPSie.Na telefony o zdrowie Babci były odpowiedzi typu "odleżyn nie ma

Mój tata przebywał w ośrodku miesiąc i dwa dni (do śmierci). Odwiedzałam go codziennie. Przebywał w pokoju trzyosobowym, cena 3900 zł plus leki i pieluchy. Chętny do rozmowy, siedzący (przez pierwsze dni). Pomimo zapisów umowy ani razu nie miał rehabilitacji, czy terapii, nie był wysadzany na wózek, nie był wożony do świetlicy. Materac przeciwodleżynowy uprosiłam po 3 tygodniach. Kolejne 3 dni czekałam na jego uruchomienie. Tato nie radził sobie ze stałymi pokarmami. Był na diecie płynnej - 3 razy dziennie dostawał kubek zupy. Zdecydowałam się na interwencję. Szefowa tłumaczyła się brakami personelu i świętami. Tata nie doczekał obiecanej poprawy warunków. Umarł dzień po wniesieniu kolejnej opłaty - 3.01. Po miesiącu (zgodnie z umową) powinnam dostać zwrot niewykorzystanej kwoty. Z rozmowy z księgową wynikało, że otrzymam 3750 zł. Czekam już ponad 3 miesiące. Przeważnie nie odbierają telefonów, łączą w księgową, obiecują i nic. Trzy tygodnie temu wysłałam do nich przedsądowe wezwanie do zapłaty. Zero reakcji. Zgłaszam sprawę do sądu i na policję.

W Domu Opieki pracują fantastyczni, wykwalifikowani ludzie posiadający ogromne pokłady empatii i odpowiedniego podejścia dla osób starszych.Byłam w tym domy codziennie więc wiem o czym piszę. W momencie, w którym stan mamy bardzo się pogorszył, byli dla mnie ogromnym wsparciem. Bardzo im wszystkim dziękuję za okazane ciepło.W opiece nad bliską osobą przychodzi kiedyś taki moment, kiedy rodzina staje się bezradna i jej możliwości się kończą a powyższy ośrodek jest doskonałąalternatywą dla bezdusznych szpitali.

Tragedia ośrodek przez nich zmarła moja babcia. Bula kasę jak za hotel pięciogwiazdkowy a okna nie można otworzyć bo nie mają takiej opcji.Brak personelu problem za problemem. Powinni to zamknąć. Gehenna ludzi. Muszę zrobić gwiazdkę bo nie che inaczej opublikiwac. Wszystkie negatywne opinie są prawdziwe

Mam babcie w tym ośrodku trafiła do niego w bardzo złym stanie po wylewie. Dzięki opiece i rehabilitacji jej stan bardzo się poprawił. W ośrodku przebywa od ponad dwóch lat odwiedzam ją regularnie i nigdy nie zauważyłam żeby była zaniedbana zawsze jest w świeżej pościeli i piżamie. Wielokrotnie byłam w trakcie posiłków obiady wyglądały smacznie pachniało domowym jedzeniem a babcia zjadała wszystko z apetytem. Polecam to miejsce szczególnie zawsze uśmiechnięte i pomocne panie opiekunki.