Restauracja pod strzechą

Bardzo fajny lokal

Kiedys tam bylem to, nie wiem jak to nazwac ale studentka( tak mi sie wydaje ze byla to studentka ale o gotowaniu to napewno nic nie wiedziala, ciekawe kto byl na kuchni? Ja juz tego nie sprawdze bo juz tam nie zjem chyba ze mnie ktos zaciagnie. Tylko przestrzegam.) podala pomyje. Nie chce mi sie nawet opisywac tego co dala poprostu pomyje, bylem troche w szoku nawet sie nie klocilem zjadlem lyzke zupy i myslalem ze moze drugie lepsze ale nic z tego. Odsunolem od siebie i wyszedlem( zaplacilem). Ostatnio zamowilem na wynos to byla zupa kalafiorowa a raczej ala kalafiorowa, taki zur brunatny z kalafioru i do tego jeszcze te opakawanie ze styropianu caly posmak poszedl na zupe. A na drugie ryba z koncentratem pomidorowym a chyba to sie nazywalo ryba po grecku. Ani jednego ani drugiego nie dalo sie zjesc. Nie polecam. Restauracja moze bardziej dla odwaznych. Nie moge polecic ale nad ta kuchnia to caly czas ktos kompetentny powinien stac. Nie polecam, jak trafisz ze ktos przypilnuje to raczej zjesz w miare normalnie gorzej jak nikt nie bedzie pilnowal.

Bardzo długi czas oczekiwania na potrawy, przy prawie pustej restauracji"

Będąc gościem restauracji" pod strzechą odniosłem wrażenie że personel a szczególnie właścicielka tego lokalu traktuje klientów w dziwny sposób. Otóż wiadome jest wszystkim że szefowa na czas budowy nowej Biedronki przy EPI dokarmia pracowników fizycznych tam zatrudnionych. Zwykły klient czeka na swój posiłek w nieskończoność

Bardzo miłe miejsce. Świetna właścicielka, która sprawuje, niemalże nieustanną pieczę nad kuchnią i gośćmi. Zawsze uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona. Pyszne domowe obiady, do tego niedrogie:) Nie zabraknie również smakowitego deseru:) A pizza... Cienkie ciasto, prawdziwy ser. Niebo dla podniebienia rodem z Włoch. Najlepsza pizza, jaką jadłam w Polsce. Stołowałam się i spędzałam tam czas naprawdę wiele razy i na pewno wiele razy jeszcze się tam wybiorę. Polecam wszystkim serdecznie!

Dokładnie zgadzam się z przedmówcą.MASAKRA jedna wielka. Strasznie niemiła obsługa, trzeba się upominać o swoje zamówienie kilka razy. Kelnerki pyskują, robią łaskę- ŻENADA!!!!Fachowcy z Biedronki rzeczywiście się tam stołują, przeklinają, zachowują się głośno, wulgarnie, palą papierosy, a przecież w życie weszły przepisy, które zakazują palenia papierosów w miejscach publicznych. Zakaz obejmuje m.in. takie miejsca, jak: szpitale, restauracje, puby, wiaty przystankowe czy chociażby uczelnie, kina i teatry. POD STRZECHĄ to nie obowiązuje!!!!!!! Czyli szefowa omija prawo.Podsumowując: ja tam NIGDY nie zamierzam wracać!!! Zwykli klienci się nie liczą! Bardzo brzydko, proszę się wstydzić!!!!!!!!!!!!!!!!

Jedno z najlepszych miejsc na obiad i nie tylko w Białej Podlaskiej

Bardzo przyjemne miejsce, w którym można dobrze zjeść i porozmawiać z przyjaciółmi. Minusem jest tylko brak podjazdu dla wózków inwalidzkich oraz krótki czas otwarcia lokalu. Zamykanie restauracji o 22:00, szczególnie latem to zbyt wcześnie.

Bardzo smaczne, domowe jedzenie. Dania serwowane ekspresowo. Sympatyczna i profesjonalna obsługa.Szczerze polecam!

Bardzo fajne miejsce na spotakania przy kawie:)