STACJA KONTROLI POJAZDÓW, PARKING STRZEŻONY GRZEGORZ CIESIELSKI

Płatność tylko gotówka. Niedaleko znajduje się bankomat w razie potrzeby.Bardzo przyjemna obsługa, profesjonalne podejście i przede wszystkim szybka usługa.Dojazd trochę schowany, ale nawigacja bez problemu prowadzi do celu. Polecam serdecznie.

Polecam pomocni, szybko zwinnie nie to co Ci na rzeczypospolitej na stacji paliw tamci się nie nadają tu profeska. Polecam 5/5

Diagnosta Krzysztof Dylewski prowadzi działania na pograniczu świata przestępczego. Byłem u tego Pana na przeglądzie technicznym autem 10-letnim, po generalnym remoncie w lipcu ubiegłego roku. W pierwszej kolejności Pan Dylewski wystawił wynik negatywny, aby następnie zamknąć na klucz bramę hali diagnostycznej, grozić zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i wywierać presję na „dogadanie się”. Następnie Pan Dylewski próbował, choć nieudolnie, wywierać presję, sugerując, że wezwał zaprzyjaźniony patrol policji. Krótko mówiąc Pan diagnosta stworzył sobie szemrany biznes oparty o małe układziki i dogadywanie się. Niestety Pan Dylewski źle trafił, bo zawiadomienia do prokuratury i Transportowego Dozoru Technicznego związane z dzisiejszym, zapewne nieodosobnionym incydentem są już gotowe. Zobaczymy jak sprawa się potoczy, bo czytając komentarze widzę, że nie jestem pierwszą osobą potraktowaną przez pana diagnostę w ten sposób.

Miałem awarię, niestety musiałem skorzystać z holowania lawetą, zadzwoniłem dostarczyłem samochód wytłumaczyłem co się stało już podczas rozmowy wstępnie ustaliliśmy problem. Na drugi dzień w południe był już gotowy. Byłem u nich już drugi raz i Na pewno wrócę jak będę mieć jakiś problem z autem, mogę polecić z całą pewnością. POLECAM

Jest tutaj kilka negatywnych opinii odnośnie diagnosty i muszę przyznać rację, że niestety pan diagnosta przycina na kaskę. Latem zeszłego roku podjechałem moim autem bo kończyła mi się ważność badania technicznego. Pan diagnosta skrupulatnie sprawdził auto...i nie przedłużył badania o rok, gdyż nie podobał mu się jeden z przednich relfektorów, który był zbytnio przyciemniony. Normalna sprawa w starych i zajechanych autach, że reflektory nie są już ,,świeże'' i oprawa jest jak mleko. Rozumiem, że diagnoście się to nie spodopało i miał jak najbardziej prawo nie zaliczyć badania technicznego. Z tymże mógł to odrazu powiedzieć zanim wjechałem na warsztat, żebym najpierw zrobił tą lampę i dopiero potem do nich przyjechał. Na pewno widział już z daleka, że z moją lampą jest coś nie tak gdyż siedząć w środku warsztatu pokazywał mi jak mam wjechać do środka, a wjeżdżałem przy włączonych światłach mijania. No i tak właśnie (moim zdaniem specjalnie) przycięli mnie na stówkę.

Obsługa sympatyczna, rzeczowa i z nastawieniem na doradzenie klientowi. Terminowo i w rozsądnej cenie. Warunki w poczekalni przyzwoite, ale bez wygód. Płatność tylko gotówką, ale bankomat w pobliżu. Polecam.

Od kilku lat jeżdżę tam na przeglądy i na doraźne naprawy. Bardzo ludzkie podejście do Klienta, rzeczowo tłumaczone. Jedna gwiazdka mniej, bo właściciel firmy nafuczał na moją żonę, jak pojechała z wyciekiem oleju (oni nie wymieniali to czemu mają naprawiać). Za to lekko łysawy Pan z biura jest the best, ustala zakres naprawy i na bieżąco telefonicznie informuje o postępach i przewidywanym koszcie.

Jeżdżę tam,na coroczne przeglądy techniczne,od lat. I czy to staruszek Golf czy młodsza Honda,zawsze miło i sprawnie.

Najgorszy i najbardziej lecący na kasą diagnosta... Jeżeli masz samochód poniżej 2010 roku nawet nie próbuj podjeżdżać do tego diagnosty po przegląd ;) ( No chyba że twój starszy samochód wygląda i jest sprawny technicznie jak nówka z salonu bo tylko takie przechodzą u tych panów diagnostyki)