Park Krakowskich Legend

Cena dwadzieścia parę złotych to przesada, byliśmy tam może 10/15 min. Kilka rzeczy w ogóle nie oswietlonych lub potarganych. Przykro mi bo według mnie to zmarnowane pieniądze i czas. Nie polecam

Absolutnie odradzam. Cena za wysoka. Teren malutki. Dźwięk za głośny. Atrakcje marne. Dziecko na wejściu rozpłakało się że strachu. Bez porównania z Alicją przy parku AWF... strata czasu i pieniędzy.

Zasadniczo jest to ta sama wystawa, która w zeszłym roku funkcjonowała pod nazwą Magiczny Barbakan, czy jakoś tak, o ile dobrze kojarzę. Dużo zwiedzania nie ma. Szału też nie ma. Cena wydaje mi się trochę zawyżona w odniesieniu do tego, co można zobaczyć. Przestrzeń skromna w porównaniu z Ogrodem Świateł Alicji. Mapping to bardziej zlepek slajdów niż jakiś spójny przekaz, ale wygląda dosyć fajnie (choć jakby nie do końca dobrze widać niektóre fragmenty). W alejkach stojąca woda, co utrudnia przejście, jest też dosyć ślisko. Budynek nie jest w żaden sposób oznaczony choćby jakimś plakatem z zewnątrz i gdyby nie kilka osób stojących już pod zakratowanym wejściem, ciężko byłoby się domyślić, że to tam. Tyle narzekania, a z pozytywów: figury ładnie wyglądają po zmroku (szczególnie smok), nie ma kolejek jak w Ogrodzie Alicji, dzieci mogą poznać krakowskie legendy. Ogólnie nie żałujemy, choć mogłoby być lepiej.

Klimatycznie - zwłaszcza kiedy drzewa i ścieżki są ośnieżone, figury są duże, robią fajne wrażenie w mroku. Najbardziej podobają mi się gołębie :) Można kupić napoje, np. gorącą czekoladę z piankami :)

Malutka wystawa, na 15 minut. Kilkanaście podświetlonych postaci. W tle opowiadanie puszczone z głośnika w pętli. Bilet normalny 26pln, w tej cenie zdecydowanie są lepsze atrakcje. Myślę że mimo wszystko z ciekawości warto zobaczyć ale nie ma co się spodziewać fajerwerków.

To miejsce to jakaś kpina. Cena z kosmosu, mało atrakcji, Przejście wystawy max 10 min. Jedyne pozytywy to zapach kiełbasek z food trucka i śnieg na trawie! Gorąco nie polecam!!!

Wystawa jest bardzo malutka, można tu znaleźć kilka podświetlanych figur, związanych z krakowskimi legendami. W tle opowiadane są legendy nawiązujące do poszczególnych postaci. Cena trochę za wysoka i nie adekwatna do atrakcji, bilet normalny to 21 zł, ulgowy to 14 zł. Nie żałujemy że odwiedziliśmy to miejsce ale spodziewaliśmy się po nim więcej.

Zaskoczyła mnie mała powierzchnia, ale i tak spędziliśmy tam prawie półtorej godziny. Legendy ciekawe, dowcipne, zagadki dla dzieci fantastyczne - sami biegaliśmy i szukaliśmy rozwiązań. Zupełnie inne, niż Alicja i z takim nastawieniem pojechaliśmy. Edukacyjnie, informacyjnie - duży plus, moje dzieci zadowolone, się one kochają opowieści i audiobooki.

Cena biletów kosmiczna, biorac pod uwagę, ze przejscie calej tej wystawy nie zajmuje wiecej niz 5 min. Bez porównania z Alicją". Ogromne rozczarowanie."

Do Krakowskiego Parku Legend wybrałam się z moją rodziną. Już przy samym wejściu był efektowny mapping na budynku, który chyba najbardziej podobał się starszym. W przejściu pomiędzy dziedzińcem a ogrodem można kupić różnego rodzaju napoje, my wzięliśmy gorąca czekoladę i grzańca. W ogrodzie jest sporo świecących eksponatów, które wyglądają bardzo urokliwie na tle kontrastującego śniegu, dzieciom się podobało. Zjedliśmy też kiełbaskę i oscypka z grilla - pozdrowienia dla kucharzy :) Ze względu na obecną sytuację bardzo doceniam miejsca, gdzie można spędzić miło czas z najbliższymi na świeżym powietrzu.