Centrum Kulturowo-Archeologiczne w Nowej Słupi

Miejsce stylizowane na dawną osadę, niestety bez przewodnika można tylko popatrzeć. Zdecydowanie polecam zwiedzanie takiego miejsca z przewodnikiem. Ciekawym doświadczeniem może być odwiedzenie Centrum podczas festiwalu Dymarki (10-12 sierpnia 2018 r.)

Jeśli masz ochotę cofnąć się w czasie o 1000+ lat , to zrobisz to w tym miejscu. Nie jest to statyczny pokaz. To miejsce żyje. Zobaczysz rzemieślników przy pracy. A może pozwolą Ci coś zrobić własnymi rękami ? :-) Fragment Rzymskiego obozu ? Czemu nie.... Polecam miejscówkę !!

Cena nieadekwatna do propozycji.3 gwiazdki tylko dla Pana przewodnika.

Jak dla mnie boskie miejsce ale nazwa zła.powinno się to nazywać Osada Starożytnego Hutnictwa.Spędziłam tam kilka godzin. żal było wychodzić.wspanialy klimat i wspaniali ludzie- Pani Wiesia i Pan Tomasz.

Okropne miejsce, jedyny plus to trzej mili panowie- od koszów wiklinowych, od rzeźbienia drewna i kowal. Reszta wogóle beznadziejna pani od ziaren bardzo niemiła. Wygoniła dzieci bo gadały (bardzo cicho) sama nie umiała zainteresować gości swoim stoiskiem- szeptała (nic nie można było usłyszeć) , mówiła od rzeczy. Perfidnie nakrzyczała na dzieci i przegoniła polowe grupy. Atrakcje nie zachęcały do nauki. Dzieci były znudzone. Miejsce puste, smutne i do tego ta obsługa. Do dziś mam ciarki na myśl o tym miejscu. Brrr.

Na stronie internetowej obiektu można znaleźć informację, że zobaczyć tutaj można m.in. starożytne budynki, uzbrojenie i narzędzia, prezenterów ubranych w starożytne stroje, trudniący się starożytnym rzemiosłem.Niestety na miejscu witają nieskoszone chwasty, puste butelki i puszki w budynkach, brak prezenterów, narzędzi i uzbrojenia.Szkoda czasu i pieniędzy.

Zwiedza się muzeum i skansen w cenie jednego biletu. Urokliwe miejsce do zobaczenia przy okazji wejścia na Święty Krzyż od strony Nowej Słupii .

Ciekawe miejsce warte zobaczenia ( chociażby dla samych budynków i ich otoczenia ) Ja byłem podczas zlotu motocyklowego tak że nie wiem jak się prezentują pracownicy na co dzień ale odnosząc się do niektórych wypowiedzi zadam retoryczne pytanie - w muzeum, kościele też macie pretensje że nie możecie czegoś dotknąć i trzeba być cicho? Niestety coraz więcej takich co to uważają że wszystko trzeba dotknąć, wszędzie wrzeszczą, zero szacunku dla innych a jak ktoś im albo nie daj Boże dzieciom zwróci uwagę to rozpętują wojnę. Widziałem przypadki jak sadzano dzieci bez pytania na motocyklu rysując przy okazji lakier ( obraz wykonany aerografem za niemałe pieniążki ) a jak inny przechodzień zwrócił uwagę to odpowiedź : panie

Fajne nowoczesne muzeum, jeśli dziecko to raczej starsze

Miejsce tętniące życiem wyłącznie podczas Dymarek w sierpniu. W tym czasie goraco polecam Po tym czasie uśpione szczegolnie dotyczy to prezentacji plenerowej. Bilety obejmują wstęp do muzeum historii hutnictwa w budynku oraz plenerową prezentację domostw ,warsztatów,elementów zabudowań fortyfikacyjnych itp. i ważna informacja cena obejmuje również parking a wszystko w cenie 8 zlotych. Parking jest na terenie osady (należy skręcić zaraz za kościołem w lewo taką węższa drogą).