Hale Banacha

Dobry wybór towarów, ale ceny wysokie...chyba, że jest jakaś promocja. Personel bezczelny, robi łaskę że pracuje. Dzisiaj 11.04 komentowanie do siebie przy klientach trzech bab wykładających nabiał - towarzystwo się wyspało i łazi a rano było tak fajnie bez ludzi". Później druga przy kasie samoobsługowej że to bez sensu dziś otwierać bo wszystko nieświeże...także jaka pewnie płaca tacy pracownicy..."

Dla mnie ok, jedyny minus, że zwykle w soboty są naprawdę spore kolejki do stoiska z mięsem i z wędliną (to są oddzielne stoiska więc oddzielne kolejki, czeka się dwa razy długo). Ceny podobne jak gdzie indziej.

Trąci latami 90. Ogólnie typowy supermarket, bez zachodnich standardów (nie licząc kas samoobsługowych). Ceny ujdą, asortymentem również w miarę zaspokoi podstawowe potrzeby większości klientów. Lekka podróż w czasie.

Sklep ze sporym asortymentem. Jedna gwiazdka odjęta za niesympatyczną obsługę na dziale garmażeryjnym, a wręcz łamanie prawa. Obowiązkiem jest udostępnienie składu produktów a w szczególności zawartych w nich alergenów, czego nie przestrzega się w tym miejscu.EDIT: druga gwiazdka zabrana za ustawienie bramki do skanowania paragonu przy kasach samoobsługowych. Traktowanie każdego klienta jak potencjalnego złodzieja nie jest niczym sympatycznym. Dodatkowo bramka otwiera się po dopiero kilku sekundach od zeskanowania paragonu. To zbędne przetrzymywanie klientów próbujących wydostać się ze sklepu z pełnymi torbami zakupów.

Relatywnie wysokie ceny. Taniej niż w żabce, ale sporo drożej niż w biedronce czy leclerc. Warzywa głównie hiszpańskie, polskich coraz mniej, a kiedyś to była ich duża przewaga nad biedrą.

Nie wiem za co sklep ma tak wysoką ocenę. Na pewno nie ze względu na pracowników hali spożywczej. Dziś byłam świadkiem obrażania młodej Kobiety przez ochroniarza (która kompletnie niczym nie zawiniła - zdecydowała jedynie, że zrezygnuje z zakupów, po tym jak ochroniarz już na samym wejściu przyczepił się do jej torebki). Wulgarne teksty, wykrzyczane przez faceta nie nadają się do przytaczania. Sama niejednokrotnie przekonałam się na własnej skórze o braku taktu i szacunku pracowników (zwłaszcza ochrony, choć nie tylko) względem Klientów. Z powodu braku większego sklepu w okolicy korzystałam z zakupów (choć praktycznie zawsze w niemiłej atmosferze), ale po dniu dzisiejszym zwątpiłam.Na palcach jednej ręki zliczyć można profesjonalnych i zwyczajnie ludzkich pracowników tego sklepu (życzliwy, pracowity Pan z działu Owoców i Warzyw, młodsza, ładna Pani Blondynka).Za wizyty w tym miejscu, po dzisiejszym dniu - podziękuję - i szczerze odradzam.(W mniejszym stopniu, ale uwagę zwracają również wysokie ceny i lepiej sprawdzać datę ważności produktów przed włożeniem do koszyka - nie chodzi tu tylko o krótkie daty nabiału, czy pieczywa.)

Dobry towar, ceny różne, jedne mniejsze drugie większe ale ogólna średnia całkiem całkiem. Są zarówno normalne kasy jak i samoobsługowe, co jest na plus tak jak i fakt, że w przypadku braku mielonego mięsa mielą je na miejscu.

Żle! Hala Spożywcza czynna od 7 rano, a Hala Przemysłowa dopiero o 9 rano.

Dobrze zaopatrzony dział spożywczy. Wszystko można kupić jednym miejscu.dzial z tortami i ciastami to uczta dla podniebienia. Zawsze zamawiam torty na uroczystości rodzinne. Są pięknie udekorowane i pyszne.

Cóż teraz kłuje w o zy komunizm. Ale ma to swój haraktet. Klimat z lat 90. Taka star ja słowa warszawa. Na miejscu polecam punkt z komputerami. Pracuje tam Darek który na pewno pomoże Wam w nawet najtrudniejszych sytuacjach.