Dzwonkówka. Sanatorium uzdrowiskowe

Jeżeli komuś nie przeszkadza obecność pozostałości PRL-u to będzie zadowolony. Pokój od strony południowej wystarczająco przestronny że stoliczkiem, krzesłem. Piękny widok z okna. Możliwość dostawienia lodówki z małym zamrażalnikiem. Jest telewizor, nie oglądam TV od dziesięcioleci i nie potrafię ocenić. Łóżko wygodne z nowoczesnym materacem. Łazienka że standardowym wyposażeniem, komplet białych ręczników, mydło w płynie, miska, środek i szczotka do mycia brodzika. Pokoje są sprzątane kilka razy w tygodniu, papier toaletowy uzupełniany w czasie sprzątania. Kuchnia na dobrym poziomie. Smacznie i estetycznie, posiłki w wystarczającej ilości. Nie jest oferowany prowiant suchy za posiłki w przypadku wycieczek indywidualnych. Zabiegi różnorodne, obsługa miła i uczynna.Ostatnio w czasie przerwy spowodowanej zakazami władz centralnych, wymieniono całkowicie schody przed wejściem.Sanatorium jest położone wysoko, 100 m nad poziomem Grajcarka. To może być ograniczeniem dla osób niepełnosprawnych. Jest jednak z dala od gwaru miasta i spalin samochodów, a w weekendy Szczawnica jest zatkana przez samochody.

byłam jako kuracjusz NFZ i raczej byłam zadowolona. Zabiegi OK, wyżywienie w porządku, do czystości nie mam zastrzeżeń. I dobrze że nie ma tam jakiejś głupiej tańcbudy z sanatoryjną muzą, człowiek czuje się jakby był na wczasach a nie w Ciechocinku z geriatrią. Szkoda tylko że nie ma kawiarni - ale tu można podjeść po sąsiedzku do hotelu pieniny-grand. Basenu tez nie ma , tu trzeba trochę dalej poszukać niestety. Podejście - masakra.

Od 2 tygodni przebywam w Sanatorium Uzdrowiskowym „Dzwonkówka” w Szczawincy. Niestety w minioną niedzielę nad ranem doszło u mnie do nagłego ostrego pogorszenia stanu zdrowia! Zawiadomiona przez moją współtowarzyszkę dyżurna pielęgniarka natychmiast powiadomiła dyżurującą panią doktor i obydwie starały się skutecznie udzielić mi pierwszej pomocy. Niestety mój stan zdrowia był na tyle niepokojący, że pani doktor wezwała karetkę Pogotowia Ratunkowego, która zawiozła mnie na OIOM do Nowego Targu. Tam zostałam szczegółowo zdiagnozowana oraz „doprowadzona” do ogólnej poprawy sytuacji zdrowotnej….Po powrocie do sanatorium pani doktor objęła mnie bardzo staranną i merytoryczną dalszą opieką medyczną.Pragnę dodać, że cały personel sanatorium jest doskonały, każdy w swoim zakresie realizuje swoje obowiązki w sposób godny wszelkich pochwał.DZIĘKUJĘ!!!

Sanatorium wspaniałe pod każdym względem. Opieka medyczna na wysokim poziomie. Na szczególne wyróżnienie zasługuje dr Agnieszka Zachwieja oraz wszystkie pielęgniarki. Fizjoterapeuci z dużymi kwalifikacjami i zaangażowaniem. Zakwaterowanie czysto i schludnie. Posiłki znakomite a ilość optymalna. Położenie budynku przepiękne. Śliczny widok na górę Jarmuta a na balkonie można zażywać kąpieli słonecznych i rozkoszować się górskim powietrzem

Zaczniemy od plusów. Na pochwałę zasługują pracownicy sekcji zabiegi. Ich zaangażowanie, dobre słowo, rzetelność, otwartość, pozytywna energia i chęć pomocy kuracjuszom świadczą o tym, iż traktują swoją pracę z szacunkiem i profesjonalizmem. I na tym możemy plusy zakończyć.Teraz gorsza strona sanatorium. Cały pobyt czekaliśmy aż ktoś z administracji powita kuracjuszy i przybliży pobyt w sanatorium od strony technicznej. Minęło 3 tygodnie i nic...cisza...Czystość to pojęcie względne w tym miejscu. Na stołówce naczynia i sztućce jakby mogły mówić to nie jedną przygodę z puszką czy kapslem od butelki opowiedziałyby.Pani dietetyk" ustalając menu na każdy dzień sprawia wrażenie braku wiedzy o zbiorowym żywieniu. Na kolację są dania obiadowe

POLECAM DZWONKÓWKĘ!!!Bardzo troskliwy, profesjonalny zespół medyczny. Pani doktor zawsze gotowa do udzielenia bieżącej porady. Zabiegi są wykonywane starannie, przez grupę młodych profesjonalistów, świetnie wyszkolonych. Istnieje możliwość dokupowania zabiegów. Szczególnie polecam „masaże suche” - na cały turnus. Są wykonywane przez Panią Asię – młodość, wiedza, umiejętności, skuteczność, totalne odnowienie. Niestety płatne, ale powrót do zdrowia jest bezcenny.Całe mnóstwo turystycznych atrakcji. Obowiązkowy spływ Dunajcem, najlepiej z załogą tratwy nr 134 – zapewniony 2,5 godzinny humor, wiedza, zagadki itp. atrakcje.Jeśli ktoś zaplanował sobie, że w czasie turnusu schudnie, to powinien zmienić uzdrowisko na inne. Potrawy są przygotowywane na miejscu, urozmaicone, obfite, smaczne, chce się spożywać do „czystego” talerza.Ceny na rynku szaleją, stawki żywieniowe NFZ są stałe, a na stole serwujecie Państwo świeże owoce, ciasta itp. rzeczy. Jak to robicie?!

Obsługa super jedzenia ful i smaczne mały minusik podejście do budynku ciężkie ale można się przyzwyczaić

Byłem w sanatorium od 14.05. do 04.06. Bardzo wielkie podziękowanie dla pań i panów z kuchni za bardzo dobre jedzenie wegeteriańskie. potem dla pań i pana z bazy zabiegowej oraz całemu personelowi sanatorium. Wróciłem do domu jak nowo narodzony. Postawa dobrego pobytu to też ciekawi ludzie oraz pogoda. No i Szczawnica przepiękne miejsce i zarazem magiczne. Ale co dobre to szybko się kończy.