Ostoja Górska Koninki

Lokalizacja super. Tuż przy szlaku na Turbacz.Brak zasięgu telefonii komórkowej oraz brak WiFi rewelacja. Czysty luksus. Część domków odnowiona.Minus za brak miejsca na rozpakowanie bagażu. Na kilka dni to mało komfortowe. Ktoś kto urządzał przestrzeń zapomniał lub całkowicie pominął tą wygodę.Plus za czynną restaurację na miejscu. Plus za zadaszone miejsce na ognisko.

Ośrodek - jedna wielka katastrofa. W pokojach brudno, zimno, brak cieplej wody. Stołowka lepi się z brudu, jedzenie koszmarne. Plac budowy! Nie nadaje się do mieszkania! Nikt nie dba o turystów.Nie poleam!!!!!Wystarczy cofnąć się kawałek i wynająć pokój - mniejsza cena - luksus - zupełnie inny świat!

Okolica super sam ośrodek bardzo słaby, słabe jedzenie sala zabaw zaniedbana nie mówię o sprzęcie czy zabawkach ale brudzie. Część ośrodka w remoncie więc może pokoje zyskają na tym. Drzwi wypaczone w pokojach. Wiele sprzętu brudnych w pokojach zwłaszcza łazienki. Pizza ok ale jak byliśmy brak dań obiadowych. Sala zabaw przeciekała lała się woda z sufitu. Dla osoby powyżej 180 cm łóżka dość krutkie

Absolutnie unikać! Ośrodek spuszcza ścieki do potoku! Było kilka zawiadomień policji, nagrania, w sprawie interweniuje Gorczański Park Narodowy.

Miejsce super, ale standard pokoi tragiczny. Miałoby to jakiś nostalgiczny charakter skansenu PRL gdyby ktoś chociaż raz na sezon posprzątał pokoje. Bar i plac zabaw mają może swój klimat. Natomiast w pokojach śmierdzi stęchlizną, brak chociażby tak podstawowego wyposażenia jak krzesła a w lipcu przy temperaturze 26 stopnii pomieszczenia są tak zimne, że spaliśmy w bluzach. Wszędzie pełno pajęczyn, z pościeli sypią się zasuszone biedronki, chyba jeszcze z poprzedniego sezonu. Na dodatek w spartańskiej łazience zatkał się odpływ (kratka w podłodze) od wanny i kanalizacja wybiła na podłogę. Na prawdę tak tragicznych warunków nie mieliśmy jeszcze podróżując sporo po świecie od kilkunastu lat. Zdecydowanie brak jakiegokolwiek nadzoru że strony menedżera obiektu. Jedyne, co dobrego można powiedzieć, to że właściciel po naszej skardze osobiście pofatygował się usunąć usterkę w łazience. Pani z obsługi zaoferowała mam Kreta.

Ostatni raz w Koninkach byłem 7 lat temu i byłem bardzo zadowolony. Klimatyczne miejsce, wieczorem ognisko, warunki na stoku znakomite. Po dzisiejszym dniu więcej nie przyjadę. Warunki pogodowe znakomite, śniegu pod dostatkiem, mrozik -10 a warunki na stoku o godzinie 9:30 TRAGICZNE. Chyba pracownikowi nie chciało się ratrakować stoku w nocy a szkoda. I oczywiście o smrodzie ścieków nie wspomnę.

Ośrodek w pięknym miejscu, sam wjazd wyciągiem 1 osobowym ma swój urok i mega klimat zwłaszcza wieczorem. W ostatnich latach poczynione spore inwestycje. Domki jak i restauracja przeszły całkowitą metamorfozę. To już nie to co 10 lat temu. Polecam tym którzy chcą uciec od otaczającej nas betonozy.

Ośrodek pamięta jeszcze czasy PRL-u,powoli remontowany. Ogólnie bardzo lubię to miejsce, świetna baza wypadowa na spacery,w góry a zimą na narty.Mila obsługa.W pobliżu świetna karczma.Minus za brak lodówki w domku i niestety restauracja działa w ograniczonym czasie,nie wszystkie dania z menu dostępne np.pizza tylko w weekendy do godziny 18.

Ośrodek pięknie położony, ale wystrój z poprzedniej epoki. Trwa remont i pewnie sytuacja się poprawi. Dobre śniadania typu bufet, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Pyszna kawa, szkoda, że kawiarnia czynna tylko do 18 -tej.