Zooland Bialystok

Interesujące miejsce, można bezpośrednio obcować ze zwierzętami.

Super miejsce dla dzieciaków, można pogłaskać i pokarmić zwierzaki

Bardzo ciekawe miejsce. Można po obcować że zwierzętami wchodząc do klatek

Mam mieszane uczucia co do tego miejsca. Z jednej strony fajne doświadczenie obcowania z zwierzętami, miła obsługa, a z drugiej wydaje mi się, że co chwilę wchodzący ludzie do klatek nie oddziałują dobrze na zwierzęta. Niektóre wydawały się być już zmęczone albo zestresowane. Szop, czy małpki obok hałasujących ptaków też nie wydają się dobrym pomysłem, tak samo jak możliwość kupowania jedzenia za każdym razem.

Miejsce super dla dzieci i dorosłych którzy lubią zwierzęta. Możliwość karmienia i głaskania co sprawia dzieciom frajdę . Na klatkach jest informacja które zwierzęta jaka karmą karmić ( karma do kupienia osobno). Do klatki może wejść ograniczona ilość osób .

Z założenia nie przepadam za takimi miejscami, jednak byliśmy z dziećmi żeby obejrzeć zwierzątka. Sala dość mała, miałam wyobrażenie że będzie to dużo większe pomieszczenie. Duża ilość osób, w tym małe dzieci, wydające okrzyki ekscytacji i radości, sprawiały duże zamieszanie i harmider. Dobór zwierząt w moim odczuciu nie do końca przemyślany. Chomiki, które są nocnymi zwierzętami, były wręcz maltretowane przez dzieci, które wyciągały je z domków i brały na ręce. Zwierzęta też wydawały się bardzo przekarmione, cały dzień są karmione przez odwiedzających, szczególnie widać to po szopie praczu. Wiewiórka natomiast chętnie skacze na ludzi, mi włożyła do kieszeni orzech. Podobno jeszcze niedawno były 2 wiewiórki - co się stało z drugą ???

Dosyć dziwne zoo bo jest jak mieszkanie, podobno wynajęło pokój w centrum miasta, żeby zarabiać na zwierzętach. Dlaczego tak mówię Ponieważ widok z zewnątrz i wewnątrz jest okropny, ludzie, którzy stworzyli to zoo, nie myśleli o zwierzętach. Idziesz w środku, a zapach jest taki… wtedy zrozumiałem, dlaczego drzwi są otwarte i się nie zamykają, możesz się udusić. Nie rozumiem, gdzie szukały służby, które dały pozwolenie na otwarcie tej instytucji. Ceny: dzieci do lat 3 gratis, od 3 do 10-10 zł a od 10 lat 16 zł. To nie jest tego warte. Mam nadzieję, że nie jestem sam i ta placówka zostanie zamknięta, a zwierzęta uratowane.

Fajne miejsce dla dzieci bo zwierzątka można karmić i głaskać. Klatki są w środku budynku więc jest to idealna atrakcja w pochmurny dzień. Można tu spędzić około godzinki. Pani na miejscu tłumaczy co można a co nie. Pomaga też w kontakcie z niektórymi sierściuchami. Polecam wizytę gdy jest tu mało ludzi, bo do większości klatek ilość ludzi jest ograniczona.

Fajne miejsce na obcowanie ze zwierzakami.Dzieci zachwcone.Polecam serdecznie.