Centrum Medyczne - MEDICOR II

Zero opieki. Nie profesjonalna obsługa. Panie recepcjonistki chyba pomyliły stanowiska, bo stawiają diagnozy pacjentom. Pani recepcjonistka wyśmiała moją mamę że się naczytała w ulotce antybiotyku o skutkach ubocznych i jej się tylko wydaje że się źle po nim czuje, a czuła się po nim jeszcze gorzej niż bez niego i miała wysypkę. Ciężko się dostać do przystępnego lekarza. Korzystając z opieki" ośrodku zdrot w Kobylance można się nabawić tylko rozstroju nerwowego. Nie polecam."

Opieka nie chce opłacać badań w szpitalu bo za dużo płacą ale glukozy u siebie nie mają i trzeba samemu zapłacić choć na NFZ powinna być za darmo. Śmieszne jedt to że punkt pobrań jest i krew oraz mocz pobierają a glukozy na obciążenie pacjent sam musi sobie kupić, porazka

odbierze ktos moze laskawie telefon w koncu?