Biedronka

Jestem bardzo zadowolony z podzielenia się moimi wrażeniami na temat tego wspaniałego sklepu. Nie tylko oferuje on smaczne produkty, ale także zrobiło na mnie wrażenie czystością i uprzejmością pracowników.Cały zespół sklepu jest niezwykle przyjazny i uważny wobec klientów. Za każdym razem, gdy odwiedzam ten sklep, witają mnie uśmiechy i pomagają we wszystkich pytaniach, które mam. Tworzy to bardzo przyjemną atmosferę podczas zakupów.Jeśli chodzi o asortyment produktów, jestem po prostu zachwycony. Tutaj można znaleźć wszystko, czego potrzeba do codziennych potrzeb - świeże owoce i warzywa, mięso, ryby, produkty mleczne i wiele innych. Wszystko zawsze wygląda świeżo i wysokiej jakości.Dodatkowo, lokalizacja sklepu jest bardzo dogodna. Znajduje się on w centralnej części miasta, co sprawia, że jest łatwo dostępny dla mnie. Mogę zajrzeć do sklepu o dowolnej porze, gdy mi to odpowiada, ponieważ jest blisko mojego miejsca pracy.Podsumowując, nie mogę się powstrzymać od entuzjazmu i chwalenia tego sklepu. Czystość, uprzejmość pracowników, smaczne produkty i dogodna lokalizacja - wszystko to czyni go moim ulubionym miejscem do zakupów.

Sklep przeszedł lifting, wygospodarowano wiecej przestrzeni dla kupujących, ustawiono nowe regały, lady chłodnicze i uporządkowano strefę warzyw i owoców, jednym slowem w środku zrobiło się zdecydowanie bardziej przytulniej, przejrzyśiej i elegancko...

Mały ruch przed 21:30, 5 osób na sklepie z klijetow można spokojnie coś kupić. Kasy puste nie trzeba stać w długiej kolejce.

Ciężkie miejsce, brakuje tylko tam nasrac na środku. Zarządzanie zespołem leży. Wyczuwam też braki kadrowe. Może czas podnieść stawki

Bardzo duży chaos, sporo nie rozpakowanego towaru. Ceny jak to w Biedronce.

Bałagan, palety z towarem ustawione w przejściach, brak podstawowych towarów. Gdy funkcjonował społemowski Rumcajs, zakupy były przyjemnością. Teraz sklep w tym miejscu to straszna nędza. Szoruje po dnie. Czy klienci nie są warci tego, aby w sklepie był porządek? Czy fakt, że w dużej części klientami są emeryci, usprawiedliwia kompletny brak estetyki?

Po remoncie jedna kolejka do kas samoobsługowych i normalnych więc nie wiadomo kto do jakiego rodzaju kasy czeka co powoduje nieporozumienia. Kolejka tworzy się w wąskim przejściu gdzie nie ma jak przejść. Jak nie masz co zrobić z czasem to polecam na długie samotne wieczory.

Omijajcie tę Biedronkę najszerszym łukiem jaki tylko jesteście w stanie wykonać. Pracownicy nieumiejący języka polskiego? Trudno, zdarza się - we Wrocławiu to już norma. Bałagan, rozrzucone losowo palety z towarem i brak przejścia? Rozumiem - mała powierzchnia sklepu. Aczkolwiek notorycznie zepsute sery, mięso, wędliny, uszkodzony towar, paczki ryżu pokradzione z opakowań, porozbijane jajka, które dosłownie zmuszają do otwierania wszystkich produktów w sklepie, żeby sprawdzić czy są kompletne i nieuszkodzone - to już zbyt wiele. Towaru w tej biedronce po prostu nie ma. Półki przez większość czasu są puste. Nie ma pieczywa, nie ma słodkich przekąsek, nie ma gotowych dań, nie ma niczego. Wizyty z zamiarem zrealizowania kuponów z aplikacji Moja Biedronka też możecie sobie odpuścić, bo w większości przypadków nie znajdziecie tam tego konkretnego produktu, który wylosowaliście w shake'omacie. W tej biedronce nie kupicie nawet zwykłego sosu do spaghetti bolognese w paczce. Kasy samoobsługowe tylko zajmują i tak mikroskopijną już przestrzeń w sklepie, ponieważ wypowiadane przez nie w kółko poczekaj na pomoc" (a usłyszycie to na jakieś 99%

Ciasno, stwarza wrażenie bałaganu. Nie lubię tu przychodzić.

Mały sklep, więc nie ma całego asortymentu produktów. Zawsze jest wielu ludzi. Są kasy samoobsługowe. Nie ma parkingu, trzeba postawić samochód wzdłuż drogi