Komisariat Policji Warszawa Wilanów

Policja bez środków finansowych niewiele może zdziałać, gdzie stare zdezelowane komputery, które służą bardziej jako ozdoba biurka nie przyczyniają się w żaden sposób do poprawy jakości wyłapywania przestępczości na terenie Dzielnicy Wilanów. Trochę tak jak by cofnąć się z powrotem do epoki PRL z tą różnicą, że budynek świeżo po remoncie wnętrza czyste ładne, ale sprzęt pożal się Boże.

Moja prośba o zbadanie alkomatem na tym komisariacie spotkała się z bardzo agresywną postawą policjanta. Zaczął wypytywać gdzie jadę, czy jestem kierowcą, żądał okazania prawa jazdy pokrzykując. Zachowanie było oburzające, a jako kobieta poczułam się zagrożona i osaczona. Fatalna postawa funkcjonariusza spowodowała moją niechęć i kompletny braz zaufania!

Bardzo dziwne miejsce, gdzie dzieją się niesamowite anomalia. Przyszedłem na komisariat jako sprzedawczyk lub jak kto woli ,,rudy konfident. Gdy czekałem na przesłuchanie podszedł do mnie mężczyzna

Absolutna żenada i hańba dla służby. Chciałem zgłosić kradzież telefonu (wartego grubo powyżej 500zł), tylko po to żeby dostać na papierze potwierdzenie zgłoszenia, które mi było potrzebne do zablokowania telefonu u operatora. Ile coś takiego trwa - 10-15min?Zamiast tego usłyszałem że:a) nie ma funkcjonariusza który by mógł przyjąć takie zgłoszenie (na komisariacie widziałem łącznie 3 policjantów), ponieważ pojechał na wezwanie i wróci za 4h;b) mam czekać 14 dni, bo tyle wedle ustawy ma znalazca na zwrot przedmiotu do biura rzeczy znalezionych.Dodatkowo, otrzymałem za darmo 30min wykładu o tym co Komisja Europejska postanowiła nt. namierzania/blokowania telefonów prywatnych.Podsumowując, niepotrzebnie spędziłem na komisariacie 45min bo ostatecznie wyszedłem z niczym. Żenada, żenada i jeszcze raz żenada. Na policji najwidoczniej nie można polegać.

Dwa razy zgłoszone zakłócanie ciszy nocnej. Przez godzinę nikt się nie pojawił i dodzwonić już się nie można!! Żenada!!!

Przyszłam oddać znaleziony telefon a usłyszałam, że to nie magazyn i nie idzie się z takim tematem na policję. Żenada.

Powiem tak, wynajmuje mieszkanie nie opodal wlasnie tej komedy i nie mam dostepu do pojemnika na smieci a gdybym kupila nie mam zgody na jego postawienie przed domem od właściciela, do tej pory zabieralam do pracy, teraz nie mam gdzie i poraz pierwszy wyrzucilam do smietnika na przystanku, dostalam pouczenie od mlodych policjantow ze nie wolno. Zauważyłem ze wszyscy wyrzucaja i nie maja problemu. Po drugie policjancji swoje prywatne samochody stawiaja na chodniku przezco nie mozna przejsc do glownego chodnika mowie o tym kawalku chodnika miedzy Zegiestowska a Okrężna Policja powinna dawac przyklad.

Drugi raz miałem przyjemność tutaj być, fachowa obsługa, trochę przydługi czas oczekiwania czasem ale rozumiem, ze policjanci mają teraz więcej obowiązków jak ochrona tych jełopów z rządu. Niewiele osób wie, ze gdyby przeznaczyć dodatkowo 5 sasinow na policję to sytuacja by się poprawiła. Szkoda ze aż cały 1 sasin został wyrzucony w błoto na wybory które się nie odbyły i nie poniósł z tego powodu konsekwencji.

Dodzwonienie się na tenże komisariat graniczy z cudem... Niby telefon czynny całą dobę. Pewnie Szanowni/e Panowie/Panie na naszym utrzymaniu za nic mają swoje obowiązki... Otóż 3 miesiące temu zgłosiłem kradzież samochodu. Oczywiście domniemam, że nie został odnaleziony, stąd mój kontakt do Państwa. Mimo wszystko liczę, że w kolejnym dniu ktoś raczy odebrać. Szanowni Policjanci proszę o odrobinę zrozumienia. W przypadku potrzeby wytłumaczenia zasady działania telefonu - oczywiście polecam się.