Tablica Pamiątkowa

Kolejne miejsce polskiej martyrologii.

Miejsce o smutnej historii naszej władzy.Tu zginął Wielki człowiek duchowny, patriota i Polak!!!!

Miejsce z Tablicą upamiętniającą męczeńską śmierć ks. Jerzego Popiełuszki.

Ważne miejsce historyczne bez względu na przekonania religijne czy polityczne. Miejsce kiedyś głośnej tragedii we współczesnej historii Polski. Miejsce zaczyna przypominać z wolna miejsce kultu religijnego. Pełno tam różańców, kwiatów i innych rzeczy. Są dwa zdjęcia. Jedno przedstawia księdza Jerzego Popiełuszkę takiego jakiego się najbardziej pamięta i zna, drugie przedstawia zwloki księdza wyłowine z Wisły. Dość makabryczny to widok, tym bardziej, że miejsce to odwiedzają też rodziny z dziećmi. Byłem świadkiem jak jedna matka upominała swoją córkę, żeby nie patrzyła na to makabryczne zdjęcie.

Sporo ludzi odwiedza to miejsce z oczywistych względów. Moje były takie, że chciałem tam być...

Miejsce, które każdy, kto kocha wolność, powinien odwiedzić, bez względu na to czy pamięta czasy komuny, czy urodził się już w wolnej Polsce. Historia księdza Jerzego to lekcja historii, o której nigdy nie możemy zapomnieć! A swoją drogą - to paradoks, że bandyci już od wielu, wielu lat cieszą się wolnością, a ich mocodawców nigdy nie ukarano

Dobrze, że jest takie miejsce, czegoś mi tu zabrakło ale nie o to tutaj chodzi jakie kto miał odczucia tylko o funkcję jaką to miejsce ma pełnić, a spełnia ją bardzo dobrze. Sam do czasu wizyty na zaporze nie wiedziałem, że ks. Popiełuszko zginał w tym miejscu.

Wydaje się zapomniane , lecz każdy powinien je odwiedzić Jednak to a nie zapora powinno być celem wyprawy

Przy zejściu z tamy na Wiśle we Włocławku znajduje się kuloodporna szyba ze znakiem krzyża, przymocowano do barierki w miejscu, gdzie wyłowiono ciało ks. Jerzego Popiełuszki.19 października 1984 roku -zginął męczeńską śmiercią - porwany i bestialsko zamordowany przez funkcjonariuszy SB.Był duszpasterzem ludzi pracy, kapelanem Solidarności, obrońcą praw człowieka w PRL. Gdy przez wiele lat odmawiano zgody na postawienie krzyża - pomnika, o pamięć zamordowanego kapłana dbali działacze podziemnej opozycji. Do barierki obok zejścia z zapory przymocowali stalowy krzyż, pod którym pielgrzymi składali kwiaty i znicze. Oznaki pamięci o ks. Jerzym znikały i były niszczone przez nieznanych sprawców" do końca lat osiemdziesiątych."