W Filiżance Cafe

Przyszliśmy na drinka i deser i bardzo nam smakowało. Klimatyczne wnętrze, drinki cudnie ozdobione.

Przypadkowa, a wyjątkowo udana oraz miła wizyta. Ciekawy wystrój - z takim historycznym klimatem. Na plus także obsługa. Warto pokreślić, że Pani kelnerka sama zaproponowała załatwienie" pewnego rodzaju herbaty

Śniadanko super , deser czeko-poezja super, obsługa bardzo miła i sympatyczna.

Niestety mleko nieświeże w brudnym dzbanuszku, kolejny przyniesiony również brudny. Ciasto Snickers smaczne, ale deser owocowy z gorącą czekoladą to dosłownie owoce pływające w kakaowej wodzie. Kawa mrożona smaczna. Za tą cenę można zjeść o wiele lepiej.

Klimatyczne miejsce, ale muzyka do mnie to nie pasuje. Nie dostalam cukru do kawy, nigdzie bo znaleźć nie mogłam a z obsługą nie szło sie dogadać bo niemowiła po polsku. Zamawiając czy płacą trzeba było pokazać palcem co sie chce zamówić lub za co zapłacić. Kawa była ladnie podana i smaczna, ale ten brak cukru to porażkaWyglada niepornie, ale ma naprawdę dużo miejsca. Ładna zielona łazienka na końcu ;)

Smaczna jajecznica na śniadanie i miła obsługa. Minusem mogłaby być mała ilość pieczywa, ale pani kelnerka przyniosła więcej, gdy ją poprosiliśmy.

Mieliśmy bardzo dobre śniadanie. Kelnerka była bardzo miła.I był bardzo zainteresowany. Miłe otoczenie, byłem bardzo zadowolony. Dzięki przyjacielowi, który przygotował śniadanie, miła prezentacja

Przyjemne miejsce, duży wybór deserów i kaw. Trochę ciemno mimo świeczek, raczej na posiadówkę niż spotkanie. Dwie oddzielne sale, ta druga bardziej spokojna

Problemy z obsługą. Podczas mojego pierwszego pobytu tutaj czekałem dobre 20 minut na zamówione piwo. W końcu musiałem iść do wnętrza lokalu i spytać, co z zamówieniem, bo obsługa nie zerka na ogródek, czy klienci czegoś nie potrzebują. Później dosyć długo czekaliśmy z przyjaciółmi na rachunek. Z gotówką nie było kłopotu, ale znów musiałem czekać na terminal, kelnerka zniknęła w kawiarni i musiałem się sam pofatygować do kasy. Niby to nie jest jakieś wyrzeczenie, ale może od razu uprzedzać gości, że płatności dokonuje się w lokalu? Dziś na kawę i deser lodowy czekaliśmy krócej, ale na złożenie zamówienia i tak doby kwadrans. Panie przy stoliku obok dostały nie to, co zamawiały, a kelnerka nie potrafiła wyjaśnić kuchni, że proszą o tosta, nie kanapkę; żona ma problemy żołądkowe po Malinowym Aniele". Raczej już nie wrócę."