Celina. Gościniec

Dzień dobry. Mam nadzieję, że dotrze to do właściciela. Pierogi macie super, ale spotkała nas nieprzyjemna sytuacja u Was. Na terenie waszego lokalu biega groźny pies w typie owczarka z brązową obroża. Niestety mój pies został pogryziony. I nie jestem osamotniona w tym. Goście którzy nocowali na górze powiedzieli, że na ich psa również się rzucił. Na całe szczęście u nich nie doszło do tragedii. Proszę porozmawiajcie z właścicielem psa żeby trzymał go na podwórku. Obecnie nie jest to bezpieczne miejsce dla osób ze zwierzętami.

Dobre pierogi i dodatki. Klimat stołówkowy lub baru mlecznego, ale jedzenie smaczne i świeże. Szybka obsługa.

Cena rozsądna, w pokojach są łazienki, czajnik elektryczny. Na korytarzach mikrofalówka i lodówka. Na dole restauracja i recepcja w jednym. Jedyna moja uwaga to że mogłoby być trochę czyściej. Rozumiem że to był długi weekend i dużo ludzi ale myślę że każdy zwraca uwagę na czystosc. Na dole sala zabaw dla dzieci i płac zabaw na dworze

Nie polecam !!!! Koszmar odpływ zatkany 10 sekund brodzik wylał, w czajniku więcej kamienia niż w kopalni, łóżko tragedia to więźniowie maja lepsze prycze brak obsługi widziana przez pierwsze dwie minuty wizyty restauracja zamknięta 1* za wifi które działa w dniu przyjazdu

Kolejny pobyt w Celinie - widać, że gospodarze wkładają dużo serca w to miejsce i pensjonat pięknieje z roku na rok. Idealne miejsce na pobyt z dziećmi zarówno przy dobrej pogodzie (plac zabaw z domkiem), jak w deszcz - cała sala zabawek i wieczorne seanse bajkowe. Pokoje czyste i zadbane - standard adekwatny do ceny. No i kuchnia - obłędnie pyszne pierogi - spróbowaliśmy prawie wszystkich z karty. Dobre i obfite śniadania. Miłe panie kelnerki i doglądający wszystkiego gospodarz. Bardzo dziękujemy i z przyjemnością wrócimy!

Pierogi mają dobre aczkolwiek nie takie jak kiedyś , obsługują niestety tylko duże grupy czyli kolonie, dziwne, tak z ulicy niestety nie dostaniesz pierogów a szkoda, słabo bardzo

Miejsce bardzo przyjazne. W nocy po obiekcie chodził pewien mężczyzna który próbował wejść do pokoju młodszym dziewczynką. Pokoje jak na tą cenę są odpowiednie miałem załamane łóżko ale dało się przeżyć. Lokal oceniam bardzo dobrze lecz jedzenie nie zawsze było dobre jak zjadłem kotleta to myślałem że zejdę tam ponieważ był taki duży lecz nie zbyt smaczny ale zjadłem bo szkoda było mi oddać go temu psu co tam chodzi.(psu każdy z obiektu dawał jeść pomimo zakazu) Pies bardzo fajny duży widać, że dostaję za dużo jedzenia bo nie ma sily nawet chodzić. Bogusia sobie tylko leżał. Polecam bardzo serdecznie z rodziną to miejsce napewno tam wrócimy jak będzie okazja.

Pokój średni, chyba przydałby się remont ale było czysto, nie ma więc na co narzekać.Obsługa przemiła. Śniadania i obiady pyszne. Fajny wybór lokalnych piw.Plus za spory parking i plus za stróżującą" Bernardynkę ponieważ lubię zwierzęta i ona była przeurocza :).Będę miło wspominał mój króciutki pobyt."

Uważam pobyt w tym miejscu za udany. Zwłaszcza polecam dla rodzin z dziećmi! Dzieci mają świetny teren do zabaw na dworze jak i w budynku. Można spokojnie zjeść posiłki w salce/świetlicy gdzie dzieci mają pełno zabawek. Całe dnie spędzaliśmy na powietrzu. Blisko jest jezioro ze strzeżonym kąpieliskiem i promenadą. Pokoje czyste z tv i czajnikiem. Jedzenie smaczne i duże porcje.