Hall of Columns

Najgorsze „jedzenie” za kosmicznie wysoką cenę. Łosoś przesuszony na maxa, obok czosnku i masła nawet nie stał. Fasolka szparagowa rozmrożona i podgotowana-fuuuj. Kompot, owoce nawet spoko <— Tyle z „plusów”.

Kucharze nie mają smaku… nie polecam.W ramenie sosu sojowego pół na pół z zupą, nie da się tego zjeść, natomiast grillowana pierś z kurczaka całkiem bez smaku, a mizeria to dramat… lepiej kupić pizzę…. Taniej i o wiele smaczniej.Obsługa również nie wie co sprzedaje bo nawet tego nie próbują. Restauracja wypromowana nie wiadomo na jaki poziom, a jedzenie niesmaczne

W moim odczucie całkiem niezłe miejsce na obiad a nie na fastfood. Serwowane są dania polskie, europejskie, azjatyckie i pizza. Są również zestawy dziecięce (np. nuggetsy z frytkami). Duża różnorodność napoi, sałatek i deserów. Idą z tacą zabieramy co nam odpowiada. Wszystkie nasze dania były bardzo smaczne, zarówno pieczony kurczak jak i dania tajskie. Pizza była ok, nie super ale całkiem dobra. Ceny jak na obecny czas i miejsce były akceptowalne. Z minusów to organizacja hali i kolejek - są cztery kolejki (do każdego rodzaju kuchni), ludzie nie wiedzą iż tak jest, ustawiają się za kolejką do pizzy a ta wolno idzie (pizza robiona jest na zamówienie i zawsze jest kolejka), kolejka do kuchni polskiej sięga kolejki do pizzy, nie wiadomo, kto ostatni i gdzie się ustawić. Gdy się orientują zmieniają kolejkę 'plącząc' się po sali. Gdyby organizacja kolejek i prezentacje tego co która kuchnia serwuje była lepiej zorganizowana to miejsce zasługiwałoby na pięć gwiazdek.

Pizza słaba nawet bardzo. To nie tylko chodzi o to żeby robić ładny wystrój ale też aby serwować dania przynajmniej przeciętne. Natomiast kuchnia w Energylandii jest na bardzo niskim poziomie.

Pizza twardsza niż talerz na którym została podana.

Wystrój piękny, czysto ale to jest ocena jedzenia pizza za 40 zł totalna porażka mam 46 lat jadłem w wielu miejscach pizzę ale ta w rankingu na najgorszą pizzę wygrywa

Najlepszy Ramen jaki jadłam! Mocno polecam każdemu :)

Ramen słony jakby to był sos sojowy z wywarem pół na poł. W dwóch dni pewnie nie zjadam tyle soli co tu dostałem w jednej misce.Warzywa w zestawie dla dzieci miękkie tak jakby się drugi dzień parowały.