Hotel Studencki Piast

Pokoje bardzo przytulne, przemiła obsługa na recepcji (pozdrowienia dla pani Ani), zawsze chętna do pomocy. Nocuje tu kilka razy w roku, przy okazji wylotów służbowych. Cena niska jak na niemal centrum Krakowa. Polecam!

Tego się nie spodziewałem po hotelu studenckim. Czyste i fajnie wyposażone pokoje, wykrochmalona pościel, miła obsługa a to wszystko za przystępną cenę. Świetna mijscówka na wypady po mieście, ok. 2,5 km od rynku. Taksówką to było 14 zł. Gorąco polecam. W przyszłości napewno skorzystam.

Czysto, sympatycznie, niedrogo i wszędzie blisko. Polecam

Powiedziano nam że dostaniemy zniżkę w związku z remontem, jednak nic takiego nie miało miejsca. Panowie budowlańcy hałasowali pod oknem od samego rana i nie dało się spać, ponadto zaglądali przez okno do pokoju. W pokoju smierdzialo pleśnią (dywany wymagają czyszczenia), pełno pajęczyn, zasłony i firanki dawno pralki nie widziały, toaleta skrzypiała jakby od ściany odpaść miała, telewizor nie działał. Nigdy tam nie wrócę i nie polecam, cena za wysoka jak na taką jakość.

Nocleg blisko centrum za przystępną cenę. Jak sama nazwa wskazuje to hotel studencki więc trzeba się liczyć z obowiązującymi tego typu obiektów standardami. Do rynku blisko, czysto, schludnie, tanio. Popieram, polecam.

Całkiem przystępne warunki za przystępną cenę. Minus za bardzo zimne pokoje i koce( a nie kołdry) do nakrycia, brak ręczników, mydła. Poza tym miła obsługa, możliwość pozostawienia bagaży w bagażowni, czajnik, kubki, sztućce i talerze w pokoju. Na miejscu dostepny pub, poczta.

Miejsce w standardzie PRL. W pokoju zaduch, brudna łazienka z grzybem. W oknach żaluzje, które się nie podnoszą.Lodówka śmierdząca.Przyznaję, pościel i ręczniki były czyste a obsługa w recepcji uprzejma i pomocna.Za tą cenę - nie warto!Można znaleźć w mieście moejsca o kilka standardów lepsze, wręcz luksusowe, za niższą cenę.Generalnie - nie polecam.

Hotel w porządku na jedną lub dwie noce lub gdy komuś zależy po prostu na samym noclegu. Widać, że hotel ma swoje lata, ale po dwugwiazdkowym i do tego studenckim hotelu właśnie tego się spodziewałam. Pokój jednoosobowy był nie za duży, ale dla jednej osoby akurat. W środku łazienka z prysznicem, mydło, papier i ręczniki. W pokoju dostępne były dwa talerze, nóż i widelec, czajnik, mała lodówka, duża szafa z lustrem, stół z krzesłem, wieszaki, półka, oczywiście łóżko i telewizor, który niestety nie odbierał żadnego sygnału. Woda w łazience ciepła. W oknach poza zasłonami były żaluzje, które dodatkowo chroniły przez słońcem, bo akurat miałam pokój od strony, gdzie mocno świeciło. Łóżko samo w sobie nie było najgorsze, chociaż jak dla mnie trochę niewygodna poduszka, ale to już kwestia indywidualna, najważniejsze, że było gdzie i na czym spać. Największym minusem było wygłuszenie pokoju, a raczej jego brak. Bardzo mocno słuchać jak ktoś chodzi po korytarzach, a przede wszystkim słychać to co dzieje się na zewnątrz - a tam co chwilę jakieś głośne pukania i dźwięki silnika - obstawiam, że nad ranem była to dostawa do biedronki, która znajduje się tuż obok - niestety te hałasy było słychać bardzo mocno przez co nie dało się spać, nawet gdy zamknęło się okno i za to właśnie odejmuję w ocenie jedną gwiazdkę. Ale ogólnie rzecz biorąc, jeśli ktoś chce w dobrej cenie po prostu mieć gdzie przenocować blisko centrum Krakowa to w porządku.