Galeria Wypieków Lubaszka

Pieczywo mega przetworzone, do wielu wyrobów dodawany cukier. Mała ilość błonnika nawet w chlebach tzw. dietetycznych. Przemysłowa piekarnia. Nie polecam.

Bardzo smaczne ciasta i wypieki na słodko. Ceny są standardowe. Pieczywa nie próbowałam, natomiast gdy ktoś ma ochotę na kawałek ciasta, warto spróbować :) Zawsze jest wybór.

Pieczywo przepyszne lecz obsługa daje wiele do życzenia. W każdą sobotę przychodzę po ten sam zestaw pieczywa i babeczek dla córci. Panie mają tak nie przyjemne miny że od wejścia chce się już wyjść bez zakupów. Panie obsługują w taki sposób by jak najszybciej pozbyć się klienta,nie mówiąc o tym że ciasteczko z wielką łaską pakowane w pudełeczko. Panie są opryskliwe zwłaszcza do starszych osób, które są prze Panie ekspedientki popędzane by szybciej się decydowali, używają sformułowań czego" zamiast co podać. Szkoda słów niech ktoś spojrzy na ten zespół z tego sklepu. Te Panie są tam chyba za karę a może nie dostaje wynagrodzenia za swoją pracę. Bo ich zachowanie jest poniżej krytyki."

Praktycznie to samo co oskroba która jest za rogiem z kilkoma różnicami.Tutaj masz droższy chleb niż w oskrobieJednocześnie masz większy wybór chlebów+Powinien tez byc chleb dla diabetyków i bezglutenowy+Mają większy wybór ciast i słonych przekąsek niż oskroba lub lepszym określeniem będzie że ich wypieki są bardziej zróżnicowane. Po jeden rodzaj ciast polecisz do oskroby, po drugie tutaj.Minus że kolejki gigantyczne w różnych porach dnia i nie przewidzisz.No i zmęczone ekspedientki natłokiem klientów (nie unikniesz tego)

Wypieki bardzo dobre, jednak jakość obsługi pozostawia wiele do życzenia. Panie nawet podczas obsługiwania klienta plotkują, z kolei na wszelkie pytania kupujących udzielają zdawkowych odpowiedzi „tak/nie”. Wielokrotnie czułam, że im przeszkadzam :) Nie ma co liczyć, że cokolwiek doradzą klientowi, nie warto nawet pytać. Nie spodziewajcie się Państwo, że usłyszycie zwrotne dzień dobry albo do widzenia :)Szkoda, bo rzutuje to na wizerunek całej marki.

Chcę zapytać Sz.P. Lubaszków: co złego zrobiliście paniom sprzedającym w tym punkcie? Są mało sympatyczne" a może nawet chamskie. Z trudem przychodzi im obsługa kupujących. Myślałem że małe sklepy i punkty firmowe mają przewagę nad marketami. Niestety nie w tym przypadku. Lubię wasze wypieki

Gdyby nie bardzo dobre pieczywo, w życiu bym się tam nie fatygowała. Obsługa ewidentnie pracuje za karę i bardzo skutecznie psuje humor klientom. Panie są wybitnie niesympatyczne, opryskliwe i tworzą napiętą atmosferę. Zawsze poganiają, burczą coś pod nosem i pretensjonalnym tonem kwestionują wszystko o co się je poprosi. O „proszę”, „dziękuję” czy „dzień dobry” można pomarzyć. Wielka obraza majestatu, gdy poprosiłam o dodatkową torebkę, bo 1/3 chleba wystawała, a „przecież mogę sobie zgnieść” na górze, zamiast brać kolejną. Nie mogłam kupić tyle pączków, ile chciałam, bo „co jeśli ktoś jeszcze będzie chciał kupić?”. Komedia.

Kupuję pieczywo w Lubaszce od kiedy pamiętam - co najmniej 15 lat lub dłużej- jeszcze nie było piekarni w Piasecznie tylko w Warszawie. Dziś niestety znów są niemiłe i złośliwe 3 Panie blondynki, którym nie chce się kroić pieczywa bo duża kolejka a pieczywo i tak każdy musi kupi więc Panie wymyśliły, że krajalnica się chwilowo zawiesiła. Produkty dobre ale te Panie które obsługiwały dziś w Wielką Sobotę w Piasecznie przy Puławskiej powinny chyba zmienić zawód skoro nie lubią swojej pracy i ludzi. Wieczne naburmuszone i mina ich od drzwi odpycha. Panie właścicielu może warto co jakiś czas zabawić sie w tajemniczego klienta. Zdrowia życzę wszystkim, uśmiechu i życzliwości w tych dziwnych i trudnych czasach.

Mimo tego, że pieczywo jest bardzo dobre nie zamierzam być więcej klientką tego przybytku. W piątek bezczelna sprzedawczyni (farbowana na czerwono) odmówiła mi pokrojenia kupowanego chleba, bo nie". Pomyślałam

Obsługa fatalna. Nie dotyczyła mojej osoby, a klientki/pani która stała w kolejce zaraz za mną. Wyraźnie z obcym akcentem prosiła o kilka rzeczy i ich pokrojenie. Nagle panie (starsza pani z obsługi z włosami ufarbowanych na czerwono i druga z obslugi z włosami blond po 40tce) ku mojemu olbrzymiemu zdziwieniu zaczęły w obecności tej klientki rozmawiać na głos właśnie o niej tak aby to usłyszała Co mówią „niech ta Pani już pójdzie bo ja jej nie lubię” druga Pani z obsługi odparła „ja jej też nie lubię”. Naprawdę nie miały powodów żeby takie opinie mówić.Cała ta scena miała miejsce w obecności tej klientki i innych osób w kolejce. Był to 20.02.2020 w okolicach 15:50.Masakra. Sam poczułem się źle jak to usłyszałem. To było takie żenujące.Te Panie z obsługi robią bardzo złą rzecz dla tej marki i właściciela Lubaszki.