Biedronka

Bardzo nie polecam, obsługa godna pożałowania, pani kasjerka wykrzykująca do klienta że jak mu się się podoba to niech spada do innego sklepu, spowodowała że wolę pójść dalej nawet w największym deszczu, byle omijać ten sklep dużym łukiem.

Asortyment jak to w każdej Biedronce, wszędzie to samo. Po weekendzie w poniedziałek brak pieczywa świeżego. Rano tylko jedna kasa otwarta i zdarza się stać w dłuższych kolejkach. Generalnie kolejki nawet przy 3 kasach długie.Kilkukrotnie po zakupach dopiero po wyjściu ze sklepu zorientowałem się na paragonie, że zapłaciłem za dużo o kilka złotych poprzez błędnie dopisane kodów produktów w systemie np.: zupa Culineo w saszetce jest wpisana jako 2x droższy Knorr. Pieczywo jest również źle kasowane, jako droższe np. przy bułkach ciabatta kasjerka sama popełniła błąd wpisując droższe pieczywo na paragon. Polecam sprawdzić paragon od razu po zakupach.W sklepie brudno i ceny też nie są jakieś atrakcyjne bo konkurencja ma lepsze produkty za mniejsza kwotę.

Dołączam do niepochlebnych opinii apropo kolejki. Godzina mniej więcej 17-18 - jedna Pani przy kasie. Prosiłam nie tylko ja, ale i inne osoby o otworzenie drugiej kasy. Kolejka ogromna, z zegarkiem w ręku zostałam obsłużona po 22 minutach. Chciałam kupić lody, ale musiałam zrezygnować. Koleżanka była na przerwie... Ja naprawdę rozumiem, że praca w sklepie jest ciężka i każdy zasługuje na posiłek, bo również pracuje w sklepie... No, ale gdy jest taka kolejka obowiązkiem innej kasjerki jest jednak otworzyć kasę i zejść na przerwę gdy nie ma godzin szczytu i jest na to możliwość.

Promocje promocjami ale często gęsto oszukują. Jest promocja na 3 produkt z ketchupów majonezów itd. 1 to kartka wisi przy położonym ketchupie którego promocji nie obejmuje .następnie po zakupie 2 ketchupów heinz i jednego majonezu , przy kasie w śród wielu produktów przy zapytaniu czy promocja się naliczyła dostałem odpowiedź że tak . Niestety po wysjciu ze sklepu w paragonie okazało się że jej tam nie ma .nie chciało mi się wracać do jedynej pani przy kasie wiec odpuściłem. Dodatkowo nie było ani jednej rolki z woreczkami do warzyw czy owoców. Alejki zapchane paletami nie da się przejść. Nie rozumiem tego. Zatrudnia się zmianę nocną która powinna wyglądać towar na półki a kasy powinny być przynajmniej dwie otwarte. Widać szukają na maxa oszczędności wiec i oszukują na promocji

Szok, kolejka około 15 osób, jedna kasa otwarta i jak pani na kasie mówi niemożna otworzyć 2 kasy. Masakra,

Spoko odświeżona , lepiej pokukladana, przyjemniej się przechadza między alejkami. No i ten rzeźnik na końcu sklepu robi robotę. Dobrze to skopiowali ze STOKROTKI .

Jawne oszukiwanie klientów. Promocja w aplikacji, a cena na paragonie wyższa! Trzeba się pilnować!!! Kolejki koszmarne, jedna kasa czynna i namawianie do płacenia kartą. Często się zdarza, że brakuje towaru.Kierowniczka Małgorzata zasłaniając się regulaminem wymyśla nieprawdziwe informacje, które Biuro Obsługi Klienta dementuje! Nie polecam!!!

Dziś w godzinach porannych poszedłem do sklepu biedronka. Na ulicy Kiełczowskiej 66d po zrobieniu zakupów poszedłem do kasy gdzie kolejka była ogromna . Poprosiliśmy o , otwarcie drugiej kasy kierowniczka zmianowa zmuszała do pójścia kasy samoobsługowej. Nie każdy ma kartę, więc zlikwidujcie kasy zostawcie samoobsługowe. Bardzo nie miło się pani kierowniczka zachowywała więcej tam zakupów nie zrobię odradzam tam wszystkim robić zakupy

Po generalnym remoncie i wielkim otwarciu, prawie pół dnia udało im się utrzymać stan bez euro palet porozstawianych w losowych miejscach.

Dzisiaj 25 czerwca zdarzyło mi się przypadkiem zajrzeć do tego sklepu po raz pierwszy. Pierwsze co przykuło moją uwagę to porządek na sklepie, rzadko kiedy zdarza się że w supermarkecie jest tak czysto. Kolejne co mnie bardzo zaskoczyło to pomoc w znalezieniu produktu. Pani ekspedienta zaprowadziła mnie do produktu którego docelowo szukałem. W sklepie może są kolejki ale istnieje coś takiego jak kasa samoobsługowa w której kasowanie produktów zajmuje tylko kilka minut. Bardzo polecam ten sklep i cieszę się że przypadkiem trafiłem akurat tam.