Rust Check Poland - Zabezpieczenia podwozia

Pierwszy raz miałem kontakt z preparatem Rust Check do zabezpieczeń antykorozyjnych w latach 90-tych był to mój polonez i tak zostało do dzisiaj. Zabezpieczam nim każdy z moich samochodów, które miałem i mam do dzisiaj. Ta substancja jest cały czas tłusta, penetruje we wszystkie zakamarki podwozia i nadwozia nie zasycha nie tworzy skorupy jak inne preparaty, w których to po wyschnięciu i popękaniu od kamieni woda i sól mają dogodne warunki do rozwoju korozji pomiędzy blacha podwozia a zastygła twardą masą. Logicznie patrząc przecież arkusze blachy czy różne kształtowniki w fabrykach też są przecież zabezpieczane przed korozją substancjami olejowymi. Spróbujcie tego preparatu a nie będziecie żałowali. Miedzy innymi mój stary jeep podwozie ma w bardzo dobrym stanie pomimo wieku dzięki Rust Check. Dodatkowo nie będziecie mieli kłopotów z odkręcaniem starych śrub. Naprawdę polecam.

Może przesadzam, bo dokładnie nie pamięta, ale już chyba 30 lat wykorzystuję Rust Check do konserwacji swoich samochodów. Jest doskonały, bo nie tylko konserwuje, ale smaruje i zapobiega unieruchomieniu wielu połączeń samochodowych. Ma doskonała właściwość penetracji i rozchodzenia się" na spore obszary konserwowanych powierzchni. W początkowym okresie zgłaszałem się do stacji konserwujących samochody tym środkiem

Preparat Rust Check polecił mi mój znajomy lakiernik kilka lat temu. Zaczęło się od historii z leciwym małym fiatem, który w latach 90-tych trafił do sporej naprawy blacharskiej i okazało się, że dzięki temu środkowi ma bardzo zdrową blachę. Od tego czasu przed każdym sezonem zimowym zabezpieczam auto tym preparatem i jak na razie żaden z zakonserwowanych elementów nie poddał się korozji. Bardzo dobry i niedrogi preparat, polecam !!!

Współpraca z Państwem to czysta przyjemność.W naszym warsztacie od wielu lat stosujemy Wasz preparat Rust Check.Nasi Klienci chwalą sobie metodę konserwacji tym środkiem.To działa i skutecznie blokuje dalszy rozwój korozji, trzeba jedynie powtarzać zabieg i zależy to od stanu korozji elementów podwozia. Zalecana konserwacja również nowych aut.

Pierwszy raz z RustCheck miałem kontankt (a właściwie mój tato), w latach 90. Z racji naprawy auta po stłuczce, postanowiłem dmuchać na zimne i zaaplikować środek w profile. Działa, nie zasycha, jest ciągła penetracja środka w profilu.Jak ktoś chce samemu zabezpieczyć auto przed korozją, polecam.

Ok. 80 roku mój Fiat 1500 wymagał konserwacji. Zdecydowałem się na nowość w konserwacji profili w/w preparatem. Fiat wytrzymał bez ingerencji blacharza 15 lat. Fakt, że korozja po 14 latach wychodziła na drzwiach czy progach, ale był pryskany jedynie raz. Teraz swój samochód robię tym środkiem co dwa lata. Można go kłaść w garażu bez obawy zachlapania trudną do usunięcia farbą. Stosuję również w/w preparat jako smarowanie przed zimą zamków i uszczelek samochodzie. Nie zamarzają. Wygodny i łatwy w nakładaniu. Polecam.

Zabezpieczaliśmy podwozie antykorozyjne.Profesjonalnie wykonane zgodnie ze wskazówkami.Polecam

Witam wszystkich. Moja znajomość z tymi preparatami zaczęła sie w 1998 roku. Najpierw konserwacja nowego maluszka a potem poldka trucka. Jak sprzedawałem oba autka po 10 latach kupujący byli w szoku. Jak to auto bez korozji....po 10 latach. A JEDNAK. Ale niestety albo stety trzeba co dwa lata powtarzac konserwacje bo inaczej po prostu zacznie rdzewieć. Prawdą jest ze potrafi preparat zatrzymać korozję ale trzeba wg. mnie co roku psiknąć miejsce gdzie korozja już była. Potem był golf 4 a obecnie opel mokka są tym preparatem zrobione. Golf dalej jest bez rdzy a opel dopiero zrobiony preparatem. Polecam samodzielną konserwację bo cena autoryzowanego warsztatu jest wg, mnie wzięta z kosmosu. Sam środek polecam z czystym sumieniem. Dziala ale tylko przez ok 24 miesiące. potem powtórka i następne dwa lata autko bez rudej . I tak w kółko. Ale warto kto chce sie wiązać z swoim bolidem na lata.......

Pierwszy raz zetknąłem się z preparatami Rust Check do zabezpieczenia antykorozyjnego karoserii w 1993 roku podczas konserwacji mojego samochodu Fiat Uno. Zabezpieczenie okazało się skuteczne i trwałe. Później tymi preparatami zabezpieczałem wszystkie kupowane samochody (fiaty, mitsubishi, peugeot). Zawsze zabezpieczenie antykorozyjne spełniało moje oczekiwania. Bardzo polecam

Rust Check typu A (do profilii zamkniętych) stosuję w swoim samochodzie od nowości tzn od 25lat. Na początku środkiem tym samochód był konserwowany 4 razy w autoryzowanej stacji RustCheck. Potem z biegiem czasu co 2-3 lata odnawiałem konserwancję samodzielnie. Dwa lata temu zastosowałem pierwszy raz RustCheck typu B do podwozi i jestem pozytywnie zaskoczony jego działaniem. W zakamarkach była powierzchowna rdza którą oczyściłem tylko szczotką drucianą i na tak przygotowaną powierzchnię nałożyłem RustCheck B. Po roku czasu (przejechałem ponad 10.000km)środek dalej znajdował się na powierzchni a co najważniejsze korozja nie powiększyła się, wręcz zatrzymała się.Samochód ma obecnie 25lat w którym drzwi, progi, podłużnice są zdrowe wolne od rdzy i wiem, że jeszcze nim pojeżdżę parę lat. Prędzej części braknie niż się rozpadnie...:) Miałem już nie raz sytuację, że na przeglądzie diagnosta podziwiał stan samochodu i dopytywał jakim środkiem samochód był konserwowany. W ubiegłym roku podczas rutynowej kontroli drogowej, Policjanci również byli zaskoczeni stanem technicznym :). RustCheck jest bardzo dobrym produktem antykorozyjnych który śmiało polecę każdemu ale zabieg konserwacji trzeba powtarzać co jakiś czas bo ulega wypłukiwaniu przez wodę (zwłaszcza RustCheck A)