Oddział Zakaźny Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia

Zawsze czekam w poczekalni 3h lub dłużej, jakby nie dało rady ustawić pacjentów na konkretne godziny, tak jak to było w okresie covidu, poza tym jak chcesz coś załatwić telefonicznie to nie dasz rady bo nie da się dodzwonić.

Pielęgniarki bardzo miłe,uprzejme.A Pani doktor Bolewska wyjątkowa,taka z powołaniem ,rozumie pacjenta ,wszystko wytłumaczy. Dziękuję.

Przebywałam w szpitalu z powodu covid-19 w marcu 2022 r. Przede wszystkim chcę docenić dr Beatę Bolewską, która jest zaangażowanym aniołem o niesamowitych pokładach cierpliwości, no i bardzo dobrym lekarzem. Co do pozostałego personelu zdarzało się różnie, ale trzeba pamiętać, że ci ludzie tam działają w naprawdę niełatwych warunkach, że nie jest to zwykły szpital, że każde wejście na salę wiąże się z zakładaniem specjalnego stroju itp. Zdecydowana większość jednak pomocna i uśmiechnięta mimo trudnych warunków pracy. Warunki jak na polskie szpitale naprawdę niezłe! Zdecydowanym minusem były posiłki, tak bardzo ubogie, że aż się płakać chciało :(( Moja ocena to solidne 4, nie trzeba się tego szpitala bać, wręcz przeciwnie, nie ma co zwlekać, jak dopadnie nas choroba.

Oddział Zakaźny Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia z ZOL SPZOZ w Poznaniu jest oddziałem wysokospecjalistycznym, na bazie którego funkcjonuje również Katedra i Klinika Chorób Zakaźnych, Hepatologii i Nabytych Niedoborów Odporności  Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, która prowadzi działalność naukowo-dydaktyczną, kształcąc studentów Wydziału Lekarskiego, kierunku Dietetyka, a także kierunku Higiena Dentystyczna. Jednocześnie prowadzone są zajęcia dydaktyczne w języku angielskim dla zagranicznych studentów medycyny. W Klinice od wielu lat prężnie działa Studenckie Koło Naukowe Chorób Zakaźnych, z którego wywodzą się przyszli specjaliści w dziedzinie chorób zakaźnych [do chwili obecnej – sześciu rezydentów].Dynamiczny rozwój Kliniki w ciągu ostatnich dziesięciu lat obejmuje dwanaście ukończonych przewodów doktorskich, trzy postępowania habilitacyjne oraz dwie nominacje do tytułu naukowego profesora nauk medycznych.

Oczekiwanie na podanie zastrzyku przeciwko wściekliźnie wynosi średnio 2-3godziny . A pielęgniarki w tym czasie parzą sobie kawę i przesiadują w gabinetach Masakra ...Mam nadzieję że Dyrekcja tego oddziału czyta wszystkie komentarze .

Pierwszy raz spotkałem się z tak kompleksowym podejściem do pacjenta,Pełen profesjonalizm, niespotykany altruizm w dzisiejszych czasach.Olbrzymie podziękowania dlaPani Profesor Lisewskiej która wykazała szczególne zaangażowanie i chęć pomocy.Jestem bardzo wdzięczny.

Dzisiaj tam trafiłam skierowana przez pomoc doraźna. Pani z dyżuru na zakaźnym, nie pytając o nic, w drzwiach dała mi kartkę z numerem do przychodni. Na informacje, ze zostałam pogryziona odrzekła „trudno”. Znieczulica i brak profesjonalizmu.

Nigdy bym nie pomyślała że zostawię 5 gwiazdek dla lekarza w polskim szpitalu ale niżej naprawdę nie mogę. Mama z COVID natrafiła na doktora Macieja Bura. Co za lekarz! Codziennie był dostępny na informacje o pacjencie, dawał mamę do telefonu żebyśmy sobie chwilę porozmawiały, bardzo osobiście podchodzil do sytuacji. Niesamowite! Ogólnie miałam bardzo pozytywne doświadczenie z każdym w Oddziale Zakaźnym więc dziękuję wszystkim!

Wreszcie przez dobrą organizację rozładowano kolejki. Wizyty lekarskie jak zwykle bardzo profesjonalne. Dziękuję.

Trafiłam na ten oddział w dosyć ciężkim stanie, ale byłam otoczona opieką odrazu, jak lekarzy tak i pielęgniarek i salowych, nigdy nie byłam w szpitalu, nawet nigdy poważnie nie chorowałam i nie ukrywam ,że trochę przerażona byłam ,ale już po kilku godzinach wiedziałam ,że ci ludzie, co tam pracują mają wszystko pod kontrolą, przez dwa i pół tygodnia czułam się zaopiekowana i że jestem w dobrych rękach!!!Chcę z całego serca podziękować !!!Jestem pełna uznania dla Was za Waszą pracę i podejście do pacjentów !!!