Nowy Szpital

Lekarze nie chcą udzielać informacji o pacjencie, odwiedziny są tylko 15 minutowe, o czym człowiek dowiaduje się dopiero na miejscu, do tego pacjenci nie maja nawet szafki na rzeczy przy łóżku. O dodzwonieniu się do lekarza można zapomnieć, co jakiś czas tylko słychać ze ktoś odłożył słuchawkę, bo pewnie przeszkadzał ciągły sygnał nieodbieranego telefonu, ogólnie tragedia…

Tragedia. Jedna gwiazdka to za dużo. W dniu dzisiejszym byłem z niepełnosprawną poruszającą się na wózku córką w POZ. Córką całą noc oskarżyła się na silne bóle brzucha. Miała podwyższoną temperaturę. Na SOR usłyszeliśmy, że mamy iść na POZ. Poszliśmy, zarejestrowani czekamy na lekarza, który dopiero po kilku telefonach pielegniarki wyszedł obrażony (pewnie, że go budzą o 6.00) ze swojej kanciapy. Lekarz, a raczej felczer (nawet felczer to dla tego kogoś za dużo), który nazywa się Pociot zbadał brzuch mojej córki na siedząco. Nawet nie położyła się na kozetkę. Powiedział, że córką wymyśla, dał zastrzyk przeciwbólowy i na tym koniec.CUD, że ten NZOZ jeszcze funkcjonuje zatrudniając takie spadochrony z innych przychodni. Dodam, że Pani pielęgniarka w holu bardzo miła i pomocna - nie znam nazwiska, ale dziękuję za pomoc

Dziś około godz. 15.30 w poczekalni SORu grupa dziwnych ludzi bawiła się wózkiem inwalidzkim udając na nim osobę niepełnosprawną. Z pełną premedytacją przytulali sie do ściany i nabijali z chorych ludzi. Po moim zapytaniu czy uważają, że jest to śmieszne jeden osobnik stał się agresywny i dążył do eskalacji. Po zgłoszeniu przeze mnie sytuacji na recepcji nie zrobiono z tym niczego. Co więcej, po zgłoszeniu do pielęgniarza pracującego przy SOR, odparł, że wie o tych ludziach i głupio się uśmiechnął. Gratuluję Zarządowi i Dyrekcji, brawa.

Katastrofa lekarz powinien być o 18 nadal go nie ma co to ma wogole byc z Bydgoszczy pani doktor jedzie za ile godzin przyjedzie to jest śmieszne na co idą nasze podatki. Tyle dzieci chorych i dorosłych w poczekalni. Taka służba zdrowia to sobie w du... niech wsadza.

kiedy w zeszłe lato bawiąc się z kolegami przewuciłem się na hulajnodze elektrycznej usłyszałem trzask w nodze .Po chwili strasznie opuchła wiec zadzwoniłem po mamę mówiąć zę mbie noga srasznie boli mama dzwoniąc po dziadka powiedziała że mnie noga strasznie boli i ma się ze mną do szpitala udać dziadek przyjechał i pojechaliśmy do Świecia bo jest najbliżej kiedy dojechaliśmy na mniejsce czekałem z dziadkiem w aucie ponieważ mama poszła do szpitala załatwić jakiś wózek i wyjaśnić co mi się stało ale w recepcji powiedziano jej że niemają sprawnego prześwietlenia i nie udzielą mi pomocy dopiero w Chełmnie udzielono mi pomicy i stwierdzono złamanie kości piśczelowej lekarze w Chełmnie sami się zdziwili że nie udzielono mi pomocy w Świeciu że nawet tego nie opatrzyli . Inym słowem totalna porażka

Opieka medyczna w tym szpitalu to żart. Wyżywają się na pacjentach, z uśmiechem na twarzy „panie pielęgniarki” zamykała drzwi sparaliżowanemu pacjentowi proszącemu o zostawienie otwartych drzwi żeby zaczerpnąć świeżego powietrza. Ignorowanie pacjenta proszącego o wodę. Mówimy tutaj o starszej, bardzo chorej osobie.Jestem zdegustowana i obrzydzona tym jakie osoby decydują się na prace jako pielęgniarki z takim podejściem do pracowników. To widać po innych opiniach co czeka tam pacjentów.

Chlopak po powaznej operacji barku, po pelnej narkozie ktoremu zrobilo sie slabo poprosil pielegniarke o miske zeby zwymiotowac. Cytujac odpowiedz Nogi masz zdrowe to sobie wstan" Ja sie pytam co to ku*wa ma znaczyc?!?! Skoro nie potrafisz pracowac z ludzmi to tego nie rob a nie wyzywasz sie na bogu ducha winnym chlopaku! Porazka!!! Mam nadzieje ze twoje chamstwo szybko do ciebie wroci!"

Jedyny szpital który na problem z przyjęciem osoby małoletniej pod opieką innej osoby dorosłej niż rodzic. Pani na etapie triażu stwierdziła, że albo przychodzi rodzic albo mamy se próbować gdzie indziej