Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego

Neoklasycystyczny styl Carla Moritza niedaleko dworca PKP. W 1907 roku oddany do użytku, początkowo funkcjonował jako teatr niemiecki, od 1945 roku Teatr Śląski.20 lutego spektakl PIĄTA STRONA ŚWIATA w reżyserii Roberta Talarczyka.Debiutancka książka K.Kutza przeniesiona na deski teatru. Niezwykły Śląsk w zakątku granicznej rzeki Brynicy i Szopienic. Barwna opowieść o ludziach z krwi i kości, egzystencji prostych i wielkich, chwil chwały, hańby i historii, zmian granic i wojen, marzeń i smutków. Portret naznaczony bólem i radością, roladą, anegdotą i humorem, tańcem i różańcem. Kwestie społeczno - polityczno - ekonomiczne - socjologiczne w minimalizmie scenografii, kostiumem tradycyjnym Ślązaków i Ślązaczek, oprawa etno - dialektu w prostym sposobie myślenia i bytowania. Niezwykłe sentymentalna podróż do dawnego Śląska. Spektakl jest doskonałym uzupełnieniem lektury Zbigniewa Rokity KAJŚ. OPOWIEŚĆ O GÓRNYM ŚLĄSKU.Polecam.Benefis Jerzego Kuczery - 45 lecie pracy artystycznej z niezwykłą erudycją, dykcją i piękną polszczyzną.

Duży gmach, mała scena i mało miejsca dla widza.Wygodne siedzenia. Toalety na każdym poziomie i dla każdego . Osoby z ograniczonym sposobem ruchowym, były dobrze obsłużone. Na podłogach dywany, jak w pałacu. Kawiarenka z ciastem napojami, winem. Podczas przerwy w wydarzeniu można wypocząć przy stoliku z krzesłami.Trochę duszno na widowni.Męskie toalety czyste i bez zapachu.Pochwalam ten budynek, mimo braku zezwolenia na robienie zdjęć dla naszych odbiorców.

Do teatru zawsze :) to za każdym razem miłe przeżycie. Tym razem na sztukę W 80 dni dookoła świata

Kolejna wizyta i kolejna porcja świetnej zabawy. Mayday znowu zaliczony. Warto było poczekać. Wszyscy aktorzy na wysokim poziomie, ale mimika odtwórcy roli Stanleya jest mistrzem!

Ocena ta jest za teatr jako budynek, nie za całokształt, a tym bardziej nie za sztukę. To jest jakaś kpina. Siedząc w pierwszym rzędzie na balkonie, nie widać 25% sceny. Nad sceną jest telebim gdzie rzutnik wyświetla to czego nie widać w rozdzielczości 2x3 pixele. Instytucję tą należałoby przenieść do budynku prawdziwego teatru, a ten zaadaptować na ja wiem... może na dyskont spożywczy? Albo coś w tym stylu.

Byłam ostatnio na wspaniałym spektaklu wg Empuzjona Olgi Tokarczuk. Sztuka doskonale wyreżysowana i odegrana przez aktorów. Jedyny minus, to niewygodne fotele.

Jedno z najlepszych miejsc na kulturalnej mapie Katowic. Duża różnorodność spektakli, miła obsługa, wszystko w przystępnych cenach. Dodatkowy atut to teatr na rynku i jarmark świąteczny naprzeciw.

Daję czwórkę Byliśmy z żoną na spektaklu Skazany na bluesa opowiadającym historię kultowego wokalisty Spektakl przeplatany fajną oprawą muzyczną. Przedstawienie fajne , ale nie jakieś wybitne. Zachęcam do obejrzenia, ten repertuar cieszy się dużą popularnością, mimo,iż od premiery minęło prawie 10 lat sala była w całości wypełniona.

Jeśli potrzebujesz eskapizmu od negatywnej rzeczywistości to Teatr Ślaski przeniesie Cie do świata gdzie panuje piękno, dobro i elegancja. Magiczne miejsce!!! Artyści Opery Śląskiej poruszają to co najpiękniejsze w człowieku.Szczególne podziękowania do Madame Butterfly, której głos poruszył mnie do kości oraz Pani Przewodniczce teatru za okazaną pomoc.

Teatr bardzo ładny, kulturalna obsługa, bilety w przystępnej cenie, zdecydowanie miła odmiana na wyjście towarzyskie zamiast kina