Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa im. prof. dr hab. Tadeusza Dorobisza

Niestety nawet w luźny" dzień nie rejestrując się na konkretną godzinę wejście do gabinetu lekarskiego graniczy z cudem. Osoby umówione pod rząd potrafią wejść ciągiem do gabinetu (np. T22

Byłem na akcji wyjazdowej, jednym słowem dramat. Nie wiem kto zatrudnia u was lekarzy, odnosze wrazenie ze ten młody który był 16.01 w Miliczu nigdy nie powinien tu pracować. W kolejce prze demna było 5 osób tymczasem musiałem czekać ponad 2 godz aby dowiedzieć się że nie mogę oddać krwi gdyż mam nieznacznie za wysokie tetno. Dodam jeszcze że były puste fotele, panie które pobierają krew musialy czekać aż jaśnie pań doktor komukolwiek pozwoli oddać krew. Po tej sytuacji udałem się do sąsiedniego województwa gdzie nikt nie robił problemów . Nie wiem po co oglaszacie apele o oddawanie krwi jak później w taki sposób traktujecie krwiodawcow, którzy poświęcają swój czas. Ja już więcej u was krwi nie oddam.1.02.2023 Jeśli takie macie procedury to rozumiem. Szkoda że żaden lekarz mnie do tej pory o tym nie poinformował. Przykre to że za wszelką cenę bronicie swoich pracowników, kosztem krwiodawców. Dla was to tylko praca, dla nas krwiodawców niestety nie. Polecam wszystkim czytającym udać się do rckik Kalisz tam wszystko trwa minimum o połowę krócej i przede wszystkim inne traktowanie człowieka. Ja od rckik Wrocław trzymam się z daleka

Dramat!!! Lekarze są jak automaty bez podejścia do ludzi!!! Byle 0.1 za mało czegokolwiek i do widzenia. Mają gdzieś bo to paniska lekarze!!!! I co i urlop idzie, bo zaświadczenia na cały dzień nie dostanie się. Pozdrawiam.

Umawiasz się telefonicznie na godzinę i czekasz ponad dwie na korytarzu. I to w środę, w środku tygodnia. Nie umawia się ludzi jeżeli nie ma wystarczająco dużo personelu żeby się nimi zająć. Pora znaleźć inne centrum krwiodawstwa.

Pełen profesjonalizm, indywidualne podejście do krwiodawcy i jego potrzeb, przemiły personel. Z pracownikami RCKiK we Wrocławiu oddawanie krwi jest bardzo przyjemne i ma inny wymiar. :-)

Proszę odpowiedzieć, ludzie przychodzą na egzamin po terminologii medycznej czy oddać swoją krew, aby pomóc dla innych osób???30 min do rejestracji, 45 min na barania krwi, 15 min kolejki do lekarza… i się zaczęło. Czy wie pan co to jest za choroba, a to.Za całe życie były zwykle przeziębienia i ospa wietrzna w 10 lat. Gdy by się spotkałem z jakoś chorobą w życiu, to napewno wiedziałem jak to jest po polsku. W ankiecie zaznaczyłem „NIE”, bo nie było do czynienia, nie muszę wszystkiego wiedzieć.Jak pani lekarz powiedziała, po co pan zaznacza „NIE”, jeżeli pan nie wie co to jest…Pani lekarz dała dla mnie 3 m-c aby wyuczyć choroby, aby mógł przyjść ponownie…nie mam na to czasu.Jestem pewny, ze niektóre dawcy, nie wiedzą wszystkiego o chorobachWy najpierw pytajcie, a później rejestrujcie

Większość osób pracujących bardzo miła i uprzejma. Niestety część personelu warto doedukować iż noszenie szmat na twarzy zabezpiecza przed wirusem jak stringi przed mrozem. Oddaję krew od ponad 20 lat i przez te dwie dekady zakrywanie ust i nosa nie było konieczne. Powiem więcej nikt nawet nie sugerował takich głupot. Widać że personel placówki jest terroryzowany - niektórzy z nich widząc mnie bez zakrycia twarzy skarżyli się że oni muszą tak chodzić cały dzień. Cóż najlepszym komentarzem jest powszechnie znana wypowiedź w telewizji ministra zdrowia, profesora medycyny pana Łukasza Szumowskiego iż maseczki nie chronią przed wirusem i nie wie czemu ludzie je noszą! Nic dodać nic ująć.Inteligentni mają debilne nakazy tam gdzie światło nie dociera.... Pokorne cielęta słuchają, noszą maski i idą na rzeź...... Przykre, brutalne, ale prawdziwe.Oddzielny temat to system kolejkowy który zawsze daje pierwszeństwo osobie umówionej telefonicznie... Przyszedłeś spontanicznie, nastaw się na długie oczekiwanie.....

Jest parking dla krwiodawców.Zwrot kosztów dojazdu za okazaniem. Dowodu rejestracyjnego, 9 czekolad dobrej jakości i wiele satysfakcji z pomocy innym