Dworek pod Herbem

Mielismy zarezerwowane 2 pokoje 4-ro osobwe na 1 noc. Niestety po wejsciu przez prog drzwi zastalismy brud, kurz i pajeczyny na lampach. Parapety cale w kurzu, papierki po lodach w szafie. Dodatkowo sufit nad drzwiami przecieka i mial juz zalazki grzyba, to samo przy parapetach przy skosach od dachu. Najgorzej jednak bylo w lazience, pordzewiala kabina i brodzik, ktory wygladal tak, ze stawanie w klapkach budzilo groze. Chcielismy zrezygnowac z pokoju po obiedzie poza hotelem i poinformowaliśmy o tym wlasciciela i poprosilismy o czesciowy zwrot pieniedzy i tu zaczal sie cyrk. Właściciel opryskliwy, w żadnej sposób nie próbował załagodzić sytuacji tylko odburkiwał tekstami to bylo nie przyjezdzac"

Miejsce z potencjałem ale bardzo zaniedbane. Z opinii widać że taka sytuacja jest od lat bez zmiany ☹️

Kwota za nocleg inna niż podana w internecie, dodatkowa opłata za parking 30zl od auta o której nie było mowy, obiad drogi bez żadnego wyboru bez szału, w środku jeszcze PRL. A co najważniejsze zimno w pokoju tak że trzeba było w ciuchach spać. Do tego brak terminala do płatnosci kartą Nie polecam.

Jechałem po przeczytaniu kilku negatywnych opinii i nie potwierdziły się.Pani z obsługi i właściciel mili. Nie wiem czego ludzie oczekują, witania chlebem i solą po staropolsku? Pokój czysty, wnętrza i park piękne. In minus łóżko wąskie, łazienka do odświeżenia, mostki do naprawy. Domowa atmosfera z kotem czekającym przy drzwiach. Atrakcyjna cena noclegu.

Fajnie miejsce, wymaga dopieszczenia w postaci remontu. Bardzo miła obsługa.

Dziwne to miejsce z jeszcze dziwniejszą obsługą.

Obiekt bardzo zaniedbany, ma duży potencjał ale widać, że gospodarzowi zależy wyłącznie na inkasowaniu wpływów niż na jakichkolwiek inwestycjach w dworek. Teren w okół dworku zaniedbany tak samo jak budynek. Ogromna zielona przestrzeń, z kilkoma altankami, do których nie można niestety dojść ze względu na uszkodzone pomosty. Właściciel gburowaty. Kasuje dodatkowo za parking dla samochodów, o czym nigdzie nie informuje. Czystość w pokojach pozostawia wiele do życzenia. Podczas 3 dniowego pobytu nam się niestety nie zdarzyło doświadczyć świeżego ręcznika czy nowego worka na śmieci. Dużo pięknych luster w pokoju jednak swojego odbicia nie mogłem prawie dostrzec, aż sam miałem ochotę wziąć i wyczyścić to lustro. Serdecznie nie polecam tego miejsca.

Miejsce z ogromnym potencjałem ale kiepsko zarządzane. To że nie wszystko jest nowe i bieżącym guscie ma swój urok i na pewno nie przeszkadza, ale jeśli coś jest uszkodzone lub brudne to trochę słabo. Poza noclegiem i drogim śniadaniem obiekt ma niewiele do zaoferowania, choć mógłby mieć o wiele więcej jaknp. rowery do wypożyczenia czy choćby broszury informacyjne o turystycznych atrakcjach Doliny Baryczy. Określenie Hotel to zdecydowanie za dużo. Agroturystyka też nie pasuje bo nie ma tam życzliwego gospodarza dla którego chciałoby się wracać. Jest za to arogancki, acz wydaje się że zadowolony z siebie, typowy Janusz Biznesu.

Brak ciepłej wody w budynku. Obsługa chamska jak zawsze.Jadalnia na dworze nie zadbana. Wychudzone, brudne , nie zadbane koty i do tego śmierdzące. Właściciel okazał się być bardzo nie miły w stosunku do lokatorów.PS.Właściciel codziennie jeździ do Niemiec podobno handluje ukraińcami