Stacja Paliw ORLEN

Pan kierownik Zbyszek bardzo niemiły człowiek, z ludzi robi złodziej. Powinni takich ludzi zwalniać żeby nie mieli kontaktu z klientem.Byłam zatankować, chciałam zapłacić flota na samochód zastępczy bo mój jest w serwisie, nie miałam pieniędzy przy sobie. Często tam jestem tankuje kilka samochodów, większość osób mnie kojarzy. Nie miałam przy sobie pieniędzy bo miałam tylko kartę flotę. Dałam Panu dowód osobisty, powiedziałam że przywiozę pieniądze za 1.5 max 2 h a ten człowiek zaczął mnie policja straszyć że mam 15 max 30 min na dostarczenie pieniędzy. Zrobił że mnie złodzieja!!! Moja noga tam więcej nie stanie.

Podłączyłem wąż LPG do wlewu i licznik sam zaczął działać, nabił ponad 3 zł bez dotyku włącznika. Ukraina na kasie, wątpię czy do kogokolwiek dotrze moja uwaga.

Wyrozumiałość i mile podejście do osób uczących się, ale starsza pani w blond włosach... gorszej obsługi klienta nie widzialam. Chamskie odzywki, wydac nigdy nie ma, burgera ciepłego nie sprzeda, zimnego tez nie, nieważne czy jest godzina 23 czy 15. Każdy inny orlen lepszy

Pomocni, ale jedyna ładowarka z kociaka micro USB kosztuje majątek bez wtyczki

Stacja sama w sobie okej, ludzie w porządku (szczegolnie Pani z Ukrainy), ale niestety w godzinach wieczornych zostawiane są bułki zepsute i nikt ich nie wyrzuca. Przyjechaliśmy z kolegą i zamówiliśmy 2 hot dogi, lecz dopiero po wyjeździe ze stacji w trakcie jedzenia hot doga zwróciłem uwagę na zapach. Z początku myślałem, że to coś ze mną jest nie tak, ale znajomy powąchał i także poczuł dziwną woń z tego hot doga, woń pleśni (chociaż spleśniały ten mój nie był). Później kolega wyjął swojego hot doga i na samym dole bułki na wierzchu, na tej zewnętrznej stronie znajdowała się pleśń. Ja niestety pół hot doga zjadłem, kolega także. Nic innego w ciągu dnia nie jedliśmy, a kilkanaście minut później po wyrzuceniu tych hot dogów strasznie zaczął boleć nas brzuch. Kolega zniknął aż na 20 minut w toalecie, a mi aż było nieprzyjemnie + miałem odruchy wymiotne. Nie polecam kupować w godzinach wieczornych hot dogów gdy już tam przeleżą dobę, bo pracownicy tych bułek nawet nie kontrolują, a po prostu wciskają żeby tylko stacja nie była stratna. Po powrocie do domu okazało się, że miałem zatrucie pokarmowe, bo brały mnie wymioty oraz też swoje spędziłem w toalecie. Zawsze pytajcie obsługę o świeże bułki i sprawdzajcie ich jakość od razu na miejscu (w szczególności zapach bułki), w przeciwnym razie skończycie jak ja i mój znajomy. Kontrolujcie swoje hot dogi za wszelką cenę i róbcie to przy obsłudze, bo będziecie żałowali, oni nie chcą być stratni na bułkach i wyzbywają się nawet tych z pleśnią, byleby wyrobić limity sprzedaży hot dogów, nawet kosztem zdrowia klienta.

Obsługa na najwyższym poziomie Polecam

bez kultury kierownik zmiany w okularach. Jak sie nie chcę Panu obsługiwać z kulturą ludzi to idz gdzie indziej a nie rzucasz Pan obraźliwe komentarze. Po dzisiejszym ja nie będę tu tankować.

Niestety kolejna w okolicy stacja Orlen z podobnym poziomem obsługi. Przed wjazdem kolejka, do kasy kolejka. Na stacji z obsługi kilka osób, a mimo kolejki kasuje jedna. Inni zamiatają, układają towar na półkach i zajmują się wszystkim, tylko nie obsługą klienta.

Obsługa na najgorszym poziomie, zmiana 17.09.2022 o 17.11 fatalna. Na stacji 4 auta, 3 razy wzywam obsługę do tankowania gazu, brak reakcji. Po wejściu do środka i pytanie czy ktoś podejdzie, totalna ignorowanie klienta. Odjechałam na mały autogaz obok. Zresztą nie tylko ja, auto które podjechało po mnie też ostatecznie zatankowało na stacji obok.