Hotel Wierchomla

Lokalizacja w pięknym zakątku Beskidu Sądeckiego, stąd naprawdę blisko szlakiem lub drogą można obejrzeć piękna panoramę na Tatry. W pokojach jedynym minusem brak czajnika elektrycznego i lodówki. Jedzenie smaczne i bardzo urozmaicone śniadania w formie bufetu szwedzkiego - mnie urzekły pieczone świeże gofry i możliwość wypicia świeżo wyciskanego soku z owoców. Strefa spa też godna polecenia, zwłaszcza sauna IR i solarium.

O hotelach w tak urokliwej lokalizacji powinno się mówić i zazdrościć temu kto wie o Wierchomli od dawna. Chociaż hotel położony jest przy drodze to można zaznać tu spokoju i ciszy. Letnie atrakcje przecierają szlaki nie tylko te na piesze wędrówki. Ciekawie musi być dopiero zimą. Stok położony od hotelu ok 800 metrów. Pani z recepcji zapewniała mnie, że jeździ bus dowożący gości, a przechowalnia jest przy dolnej stacji kolejki. Po nartach do dyspozycji gości basen i spa. Dla dzieci ogromna sala zabaw. Przestrzenne hole, stoły do ping ponga. Obiekt posiada też sporą własną przestrzeń z placem zabaw i mini parkiem linowym. Dobre śniadania, czego dusza zapragnie nawet gofry. Do tego miałem okazję spróbować dań kuchni regionalnej, co też jest godne polecenia. Gdyby jeszcze odświeżyć pokoje, ukryć pęknięcia w ścianach, odnowić drzwi futryny to było by już perfekt. Do tego miła obsługa i człowiek mocno zastanawia się nad powrotem zimową porą w ferie.

Bardzo przyjemna atmosfera i miejsce. Zieleń i góry. Miłe trasy piesze i dobre jedzenie. Zupy przepyszne.

Bardzo przyjemne, fajne i wszechstronne miejsce na odpoczynek, jedenie bardzo dobre, dodatkowo spa i basen, oraz gry planszowe, atrakcje regionalne. Baza dla sportów

Korzystałam z oferty letniej z obiadokolacją i dodatkowymi atrakcjami i dla wyjazdu z dzieckiem była to świetna opcja. Prawie co wieczór jakaś atrakcja - koncert, warsztaty, wycieczka, ognisko. Można było zostawić dziecko z animatorką w bawialni i pójść do spa. Wszystko już w cenie. Jedyne co mi zgrzytało że o reklamowanych ciszy i spokoju" oraz "rodzinnej atmosferze" można było co najwyżej pomarzyć

Bardzo miłe miejsce. Hotel wśród zieleni, w tle słychać śpiewające ptaki. Bajkowo! Jedzenie na 6+, tradycyjne smaki w lekkim i nieoczywistym wydaniu. Spa- super zabiegi, extra masaże. Sauny, jacuzzi, basen dostępne bez ograniczeń. Wycieczka do nietoperzy z okazji dnia dziecka i kiełbacha na ognisku- strzał w 10! Dziękujemy, na pewno wrócimy!

Hotel jak najbardziej spełnił moje oczekiwania. W pokoju dużo miejsca w szafach, dodatkowa półeczka nad łóżkiem. Bardzo dobre swojskie jedzie , kameralny basen oraz strefa spa. Obsługa miła , uśmiechnięta, pomocna. Ponadto stół do pin ponga, na dole do bilarda, kącik planszówek oraz sala zabaw. Czuliśmy się super . To wszystko razem wpłynęło na świetną atmosferę. Na pewno jeszcze tu wrócimy:).

Najwiekszym atutem hotelu jest jego lokalizacja. Bardzo miła i wyjątkowo pomocna obsługa. Pyszne jedzenie i śniadania i obiadokolacje. Pokoje z balkonami. W pokoju wystarczajaco miejsca. W lazience suszarka do włosów. Na minus brak lodówki w pokoju.Strefa basenowa podzielona na dwa pomieszczenia w jednym są sauny i jacuzzi w drugim basen i brodzik. Na basenie ratownik. Atrakcje dla dzieci: duża bawialnia z mnóstwem zabawek, gier, puzzli, klocków, przyborów do rysowania itp. Mini zoo. Park linowy, plac zabaw, stół do ping-ponga, plejka, strefa basenowa.

Niestety nie polecam hotelu. Spędzaliśmy tam ostatnia majówkęApartament pozal się boze, meble z lat 90, rozkładana mała sofa traktowana jako łóżko dla dwójki dzieci (pełnopłatnych). Rano przy śniadaniu kolejka i czekanie na wolny stolik, byliśmy w szoku, nigdy nie spotkaliśmy się z taką sytuacją.Hotel mocno rozreklamowany i właściwie to tyle. Nic z tego co obiecują nie pokrywa się z rzeczywistością. Wypożyczenie szlafroków płatne, bilard płatny, masaże w spa w kosmicznych cenach.Jedzenie bardzo przeciętne, niewielki wybór.Brak jakichkolwiek animacji dla dzieci (a było to niby w ofercie weekendowej ).Jakość do ceny zupełnie nie adekwatna.