Albert hurtownia warzyw i owoców

Nie polecam potencjalnym klientom ze względu na brak organizacji pracy w tym miejscu co skutkuje opóźnieniami w dostawach, pomyłkami w ilości towaru a także jakość towarów nie zawsze jest adekwatna do ceny. Jeśli chodzi o pracę w tym miejscu kierowcy niestety narażeni są na jazdę nie sprawnymi samochodami, wysłuchiwanie od klientów skarg na jakość usług firmy. Trasy kierowców są zmieniane, mylone , towar również zdarza się wybrakowany a często jest on pomylony . Kierownictwo nie zwraca uwagi na niedociągnięcia pracowników a logistyka leży ponieważ często zapominają poinformować kierowcę dzień wcześniej o trasie jaka zostanie mu przyznana, nie posiadają również stałego grafiku co sprawia że godziny pracy są różne.

Warzywa zawsze świeże, wysokiej jakości i dostarczone w terminie. Nawet jeśli zdarzają się jakieś drobne pomyłki, to są niezwłocznie naprawiane na zdecydowaną korzyść klienta.Na pewno będę zamawiać co najmniej do końca pandemii, powodzenia!

Wysyłasz maila z prośbą ofertę handlową na dział handlowy - cisza. Kilka dni później ponawiasz maila -.cisza. kilka dni później dzwonisz do pani z d.h. i dowiadujesz się, że ona nie wie, ale przekaże koleżance i ta wyśle ofertę. Podaje też numer komórki do kolezanki. Mija ponad miesiąc (a w sumie prawie trzy od kiedy poszedł pierwszy mail), koleżanka nic nie wysłała, a telefonów nie odbiera.I moje pytanie brzmi - czy tak działa poważna firma? Dziś wszyscy biją się o klienta, rynek jest ciężki w zasadzie w każdej branży jak nie masz monopolu danego od państwa, a tu takie jaja.Totalne dno!

Totalna niepowaga do klienta i chamskie zachowanie. Wisienką na torcie jest ksenofobia no i rzeczywiście towary bardzo złej jakości. Na zdjęciach przedstawione awokado zakupione w tym miejscu. Jak widać, są zepsute ( w porównaniu na pierwszym zdjęciu jest awokado dobrej jakości zakupione w innym miejscu (zielone po prawej stronie)

Zamawiam zakupy z dostawą do domu, regularnie od ponad pół roku i jestem bardzo zadowolony.+ Warzywa i owoce świeże, zapakowane w papierowe torby.+ Chyba nigdy nie zdarzył się problem z brakiem towaru, jeżeli tak, to zamienniki były sensowne.+ Raz musiałem reklamować ser (spleśniał, bo opakowanie było uszkodzone). Profesjonalna obsługa: wystarczyło wysłać zdjęcie i w następnym dniu pieniądze były na koncie.+ Rosnący asortyment.Minusy :- Sklep online przedpotopowy, nieintuicyjny i toporny. Brak podstawowych funkcjonalności jak ulubione produkty czy zamówienia tych samych towarów.- Dla niektórych warzyw (ogórki, marchew) przydałyby się waga 250g.- Wędliny paczkowane oraz sery żółte: mały wybór i wysokie ceny.

Dzisiaj pierwszy raz skorzystałam z zakupów. Wszystko świeże i super jakości. Produkty zgodne z opisem i zdjęciami. Dowóz bez szkód dla produktów. Pan dostawca super miły. Tylko tak dalej. Będę korzystać regularnie.

Duże braki w dostawie, pomimo złożonych reklamacji przez kontakt"

Niepoważny własciciel niejaki Ryszard. Umawia się na spotkanie rekrutacyjne po czym gdybym nie zadzwonił potwierdzić terminu to pewnie bym stracił wiecej czasu. Po przyjeździe na miejsce nie odbiera telefonu. Czekam 15 minut by w końcu łaskawie odebrał. Kierownik wprowadza mnie do biura po czym informuje mnie ze Prezes rozmawia i zaraz mnie poprosi. Czekam . Słyszę że skończył rozmawiać . Czekam kolejne 10minut i nic. Odpuszczam temat bo pewnie w dniu wypłaty byłoby to samo. Nie polecam

Ta firma to niestety jeden WIELKI KABARET. Wysłałem CV wraz z aplikacją na stanowisko logistyk, po godzinie dzwoni do mnie pani z zaproszeniem na rozmowę rekrutacyjną na godz. 14tą w poniedziałek. Byłem pół godziny przed czasem, razem ze mną dwie inne osoby aplikujące na inne stanowiska: magazynier oraz kierowca. Czekamy, czekamy... I NIC. Po 14tej wychodzi jakaś pani i mówi, że pani prezes nie dojedzie dzisiaj i żeby przyjechać dzień później na 9tą. No nic, do tej firmy mam 20 km w jedną stronę, ale oczywiście bez wahania wszyscy powiedzieliśmy, że będziemy. I byliśmy, znów z pół godziny przed czasem. Na miejscu o 8:30 biuro zamknięte na cztery spusty, czekamy do 9tej, sytuacja się nie zmienia, drzwi zamknięte, nikt do nas nie wychodzi. No to dzwonię do pani która do mnie dzwoniła z zaproszeniem na rozmowę, ta odburknęła, że zapomniała i zaraz będzie. Przywitała nas szybkim zapytaniem zamiast zwyczajowego dzieńdobry: macie rękawiczki i maski?". Skonsternowani popatrzyliśmy po sobie