Kościół pw. Opatrzności Bożej

Aluzje podczas kazania nawiązujące do bieżącej polityki. Generalnie po linii partii. Mnie drażniło.

Zawsze z wyboru mojej wspaniałej Teściowej uczestniczyłem we mszy św. na godz. 11:00. Księża zawsze zaangażowani w sposób prowadzenia mszy. Bez polityki jakw opinii innych uczestników. W okresie zimowym czasem bywa chłodniej ale to nie strefa spa. Poza tym jak ktoś się orientuję ogrzać taką kubaturę nie jest łatwo a o kosztach nie wspomnę. Dodam, iż nie mieszkam w Kaliszu i nie jest to moja parafia, a zatem uczestniczyłem we mszach św. co jakis czas i zawsze w niedzielę. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.

Do tego kościoła chodzę już od bardzo wielu lat. Od mojego chrztu do pogrzebu mojej Babci który niedawno się tam odbył. Że tak się wyrażę brudno, ciemno, śmierdzi i jest w samym kościele zimniej niż na dworze przy -2. Jak wyszłam z kościoła to sie na dworze ogrzałam. Serio

ZIMNO w kościele (nawet gdy jest na minusie nie jest włączone ogrzewanie które i tak nic nie daje) , gdy usiądziesz w ławce która jest najbardziej na lewo lub na prawo aby nie wiało ci po karku przychodzi do ciebie ksiądz" który obraża cię gdy się spowiadasz i mówi że jak masz problem to wypad z kościoła a jedyną osobą która ma problem jest on. Jest też taki babsztyl który zacznie się drzeć na głos jak tylko coś szepniesz stojąc po podpis. Nie polecam nikomu przebywania w tym kościele

Nie można służyć Bogu i mamonie, kościół i polityka to jedno i do póki ludzie tego nie zrozumieją, nigdy nie będzie dobrze. Nie można chodzić do kościoła, modlić się, spowiadać, przyjmować komunię świętą i popierać zło jakie czyni koalicja PO, więc może i lepiej, że osoby, które uważają inaczej odchodzą od kościoła, przynajmniej będzie pewność, że zostaną w nim najwierniejsi i prawdziwi katolicy. Jest coś takiego jak prawo kanoniczne czy 10 przykazań Bożych i albo żyjemy według tych wytycznych, albo róbta co chceta, niestety tych dwóch rzeczy nie da się pogodzić. Cóż wart jest ptak, który załatwia się do swojego gniazda. Pozdrawiam wszystkich bez względu na ich przekonania .

„ Co jest podstawowym „prawem dobroci”? . Prawo to jest proste: akty dobroci, które wypływają z głębi „odczuwanego” dobra, nie uspakaja pragnienie „bycia dobrym”, lecz jeszcze głębiej, je drążą. Kto zaczoł nie może się cofnąć. Kto dziś za kamień odpłaci chlebem , jutro nastawi drugi policzek, a za jakiś czas umrze śmiercią męczennika. Taka jest „logika” dobra.

Kościół trochę inny od innych bo z olbrzymią przestrzenią...ale pomaga to rozpłynąć się też....Jak ktoś woli podziwiać to proponuję katedrę ale dla poszukujących modlitwy w spokoju ...daje to coś...

Na kazaniach polityka. Kazania nacechowane emocjami i pogardą dla niektórych grup społecznych. Nie polecam.

świątynia do której można śmiało przychodzić , nie dla kapłanów lecz dla Boga . Homilie trafne w wypowiedziach kapłanów a nie smęcenie nie wiadomo o czym ,gdzie można przespać pół mszy w tym kościele nie jest tak tak się czuje blisko Boga.