Hostel „Aleksander”

W hotelu byłam w kwietniu i niestety nie mogę powiedzieć o nim nic dobrego. W pokojach było zimniej niż na dworze, łazienka wymaga remontu, był tam grzyb, brak gorącej wody. Pościel nie została zmieniona i była brudna. SKANDAL!!! Właściciel bardzo nieuprzejmy i niekulturalny. W okolicy jest wiele innych hoteli za podobne pieniądze w dużo lepszym stanie. Nigdy nie byłam w gorszym hotelu. Zdecydowanie odradzam pobyt tam.

Jedna gwiazdka to i tak zbyt dużo.Na wejściu wita nas (o ile można tak powiedziec) bardzo niemiły i arogancki właściciel. Zaprowadzając do pokoju dopiero wtedy sprawdza czy wszystko działa. Niestety działa tam mało co. Pokój był brudny i śmierdzący. Zasłony się urywały. Temperatura w pokoju była niższa niż na dworze. W łazience grzyb. Popękane ściany i krzywe szafy. Jednak apogeum tej meliny to łóżka. Brudne i dziurawe prześcieradło jakby spało na nim wcześniej bez prania setki ludzi. Jednym słowem MASAKRA.

Mieszkałem przez półtora miesiąca, kilkukrotnie zmieniałem pokoje. Ciepła woda była rzadkością, lało się spod brodzika W stosunku do mnie właściciel był ok, ale w stosunku do innych klientów nie zawsze ( nie wiem skąd to wynikało ). Wulgarnie odnosił się do swoich pracowników ( sprzątających ).

Gorszego miejsca nie można znaleźć. Chcieliśmy w hotelu przenocować naszych gości weselnych. Najpierw pan nie odbierał od nich telefonów, gdy dzwonili, aby zarezerwować jeden nocleg więcej, potem powiedział że nie ma takiej możliwości i zgadza się tylko na noclegi po weselu. Kiedy goście przyjechali pod hotel, części z nich nie chciał wpuścić, gdyż przyjechali o innej porze nic się spodziewał- PO WESELU.. Goście nie mieli się jak umyć, gdyż nie włączył im cieplej wody, światło na korytarzu niezaswiecone, aby przejść do pokoi musieli włączać latarki, łóżka brudne, śniadanie gorsze niż w szpitalu. Pan chyba zapomniał że prowadzi hotel...

Zdecydowanie odradzam pobyt w tym miejscu. Hotel jest bardzo brudny, zdecydowanie nikomu nawet nie przyszło na myśl, aby posprzątać przed przyjęciem gości. Prawie w każdym kącie pokoju występują spore pajęczyny-pod tym względem (co chyba najgorsze) łazienka wypada najgorzej. Brodzik nie był najwyraźniej czyszczony od czasu montażu o czym świadczył rozległy grzyb wokół niego. O trzymaniu kosmetyków w łazience nie było mowy nie tylko ze względów higienicznych, ale również technicznych tj. połamane półki łazienkowe pod lustrem. W łazience wyczuwalny był również od samego początku bardzo nieprzyjemny zapach z kanalizacji. Każdy komplet pościeli, jaki otrzymaliśmy na weekend był również oczywiście porwany. Ogrzewanie niestety jest w całym budynku wyłączone przez co noc spędziliśmy w kurtkach i długich spodniach… Recepcja od samego początku świeci pustkami, jednak jest to zrozumiałe -mnie też w takim momencie byłoby wstyd spojrzeć prosto w oczy klienta.

Ta speluna już dawno powinna być zamknięta!!! Smród i brud w pokojach i łazienkach. Brak ciepłej wody! Stary dziad zakręca wodę specjalnie. Pościel brudna grzyb na ścianach. Bezczelny siwy knur żeruje na ludziach!!!

W pokojach zimniej niż na dworze. na plus ciepła woda. minusem jest to że właściciel podchodzi z uprzedzeniem do każdego klienta, jest bardzo nie miły i chamski. w łazience był prawdopodobnie grzyb..... Ponadto pościel była nie wyprana brudna jakby nikt jej nie zmieniał.ZDECYDOWANIE ODRADZAM.... lepiej dorzucić parę złotych do każdego innego hotelu/hostelu.

Katastrofa. Dodzwonić się do właściciela, by cokolwiek dogadać, graniczyło z cudem. Nie chciał wpuścić gości weselnych, pomimo wcześniejszych ustaleń. Goście musieli używać latarek, bo nie było światła. Pan nie wlaczyl ponadto ciepłej wody. „Śniadanie również katastrofa. Zastanawia mnie

Nie polecam, właściciel niemiły, podejrzliwy w stosunku do każdego gościa. Brak ciepłej wody w pokojach, zepsuty wentylator w łazience. W pokojach zimno, pościele niezbyt czyste.

Stanowczo odradzam!!! Właściciel bardzo niemiły, uprzedzony do każdego klienta. Ponadto odmówił wydania klucza, ponieważ jedna z lokatorek jeszcze nie dojechała. W niektóych pokojach w ogóle nie ma ciepłej wody lub nie leje się z kranu. Podczas brania prysznica ciśnienie wody było tak małe, że nie chciała lecieć ze słuchawki. Szafa się nie domyka, a po pociągnięciu o mały włos by na mnie spadła. Pościele są brudne. W jednym z pokoju można było spotkać innych lokatorów - pluskwy. Po złoszeniu problemu pracownik obiektu powiedział, że tego dnia już nic nie można zrobić, ale kolejnego dnia z łaską zmieni pościel. Drzwi zatrzaskują się tak mocno, że jest problem z wyjściem z pokoju. Byliśmy w większej grupie, dlatego zauważyliśmy te wszystkie niedoskonałości.