Piekarnia Musiorski

Miła obsługa, ale dotyczy to ekspedientki Pani brunetki.

Byłem i nie polecam. Na krótkim spacerku z psem wstąpiłem po szybki bochenek chleba. Pani już zamykała i widocznie nie spodobał jej się ten widok. Kazała mi przywiązać psa do drzewa. Po burzliwej dyskusji udało mi się wynegocjować zakup chleba przez drzwi, jednak z samego początku Pani upierała się, że może dokonać sprzedaży jedynie stojąc przy kasie, mimo, że miałem zgodne pieniądze. Zakomunikowałem negatywną opinię, a Pani odebrała to jako groźbę karalną, wyszła przed lokal, zaczęła obrażać mnie i robić mi zdjęcia, na sam koniec trzasnęła drzwiami od budy i zamknęła je za sobą na klucz. Mam szczerą nadzieje, że nikt nie będzie miał przyjemności napotkać tylu nieprzyjemności podczas codziennej czynności jaką jest zakup pieczywa na osiedlu.