Schronisko dla Zwierząt w Olsztynie

Tragedia.Adopcja zwierząt to proces nie do przejścia. Brak komunikacji z pracownikami pomimo złożonych dokumentów. W samym schronisku brud, smród. Warunki kotów tragedia. Małe pomieszczenie a kilka zwierząt jedno na drugim. Gdy masz dom, podwórko, warunki to masz być oceniany. Niech ktoś się zastanowi spokojnie, nie chcą dać tym zwierzakom dobrego domu, lepszych warunków. Celowo komplikują i zniechęcają.

Schronisko prowadzone przez ludzi z pasją, lubiące zwierzaki. W miarę godne warunki (dzięki zbiórkom i darczyńcom), możliwość wyprowadzenia podopiecznych na spacer z pewnością wpływa pozytywnie w przyszłości na możliwość adopcji.Warto odwiedzić, wspomóc, może adoptować.

Ludzie którzy naprawdę wiedzą co robią opiekują się zwierzętami starają się znaleźć nowy dom są po po prostu mega super

Witam dramat wystawiacie pieska do adopcji a jak sie czlowiek zglasza to tysiac problemow bo co jestem nie z Olsztyna zastanowcie sie czy tak naprawde chcecie tym zwierzaczkom pomoz bo wedlug mnie to tylko fikcja

Schronisko zadbane, dobrze wyposażone. Miło aż popatrzeć, gdzie może być zainwestowany 1% podatku. Uwielbiam z moim bratem przychodzić na spacery z pieskami. Psy są miłe, zrównoważone i przyjaźnie nastawione do człowieka. Niezapomniany widok szczęśliwych psich mordem, kiedy się nimi zajmujemy. Psy są spragnione kontaktu z człowiekiem, więc warto chociaż na godzinkę przyjechać, aby wyprowadzić je na spacer. Jeśli ktoś biega to naprawdę polecam każdemu wziąć takiego czworonożnego przyjaciela wraz z sobą. Pan w okularach z recepcji naprawdę miły i można z nim porozmawiać. Ciekawie jest urządzony kącik dla kotów, ,,kotułek. Koty mają tam jak w niebie

Niemiła obsługa, ogromny problem z adopcja. Już lepiej wziąć zwierze od kogoś z olx albo z ulicy przynajmniej zaoszczędzimy czas i nerwy.

Godziny otwarcia nie pozwalają mnie odwiedzić to miejsce, udało mi się raz w sobotę-przyjechałam z dzieckiem z chęciami wyprowadzenia pieska na spacer-pieska nie dostaliśmy, ponoć wszystkie na spacerkach, ale wszystkie klatki gdzie zajrzeliśmy pelne..Wiec dlaczego nie można było wyprowadzić chociaż jednego? Pracownicy mało sympatyczni, miałam wrażenie, że poprostu nie chciało się im szukać dla nas psa...Ta wizyta nadlugo odbiła we mnie chęci odwiedzenia schronisk. Cały dzień musiałam tłumaczyć dziecku, dlaczego nie udało się. Wszystko zmieniła wizyta w schronisku w Tomarynach- przemiłe ludzie, Pani nas oprowadziła, wybraliśmy razem pieska na spacer, boksy czyste, zabudowane od wiatru, fajny wybieg, czynne w niedziele i święta- napewno będziemy tam wracać.

Polecam spacer z psem lub zabawę z kotem. Poświęcenie zwierzętom czasu i uwagi to super sprawa. Zyskują zwierzęta i my

Byliśmy podczas Biegu na 6 łap. Miejsce okej, na wiosnę duże błoto na dziurawej drodze dojazdowej. Jednak psy mają tam dobrze a co jakiś czas można wziąć psa na spacer.