MAKRO Cash & Carry Ząbki

Kiedyś było taniej w porównaniu do sklepów teraz się to wyrownalo

Brak części asortymentu w porównaniu z innym makro. Wysokie ceny.

Polecam sklep Makro dla wszystkich.Ceny na rozsądnych poziomachszeroki asortyment rybny w dużej mierze ryb świeżych jak również owoców morza i tych świeżych i mrożonychDużo artykułów dla miłośników kuchni włoskiej w szczególności dobry wybór win butelkowych ale i tych kartonowych z przeznaczeniem dla restauracji (dobry stosunek ceny do jakości).Polecam również dział mięsny jest z czego wybierać.Duży parking pod samym sklepem i przeważnie brak kolejek przy kasach. Polecam z całego serca.

Edit: Smród podłogi, którzy odrzuca od wejścia, tylko się zintensyfikował przez lata. Może zamiast upiększać wystrój" poprzez montowanie palet na szczytach regałów wysokiego składowania

Robimy zakupy w trakcie dnia w pracy i dzięki temu brak kolejek,duży wybór

Zakupy robię tam sporadycznie, szanuje swój czas, a ilość kas otwartych często niewystarczająca. Duży wybór towarów. Ceny raczej z tych wyższych. Na minus Mały wybór gatunków piw, np. brak litewskich.

Bardzo lubię tutaj robić zakupy. Wszystko można oglądać we własnym tempie. Jest czas na zastanowienie, przemyślenie zakupu. Przy kasie trzeba trochę poczekać, ale rekompesatą są bardzo miłe panie kasjerki. Polecam.

Makro w Ząbkach jest jedną z dwóch najlepszych hal w Warszawie. Bardzo szeroka oferta asortymentów czy to alkohole, spożywka a nawet nabiał. Jest stoisko z świeżym pieczywem. Jest mnóstwo innych działów m.in z art. Ogrodowymi, rtv czy odzieżą. Ale mimo wszystko skupia się na kupcach z Horeci i Sklepów spożywczych.

Bardzo duży plus za to że prawie nie ma kolejek

Pierwsze wrażenie- ochrona potraktowała nas jak złodziei - zaczajono się przy wyjściu, poproszono o otwarcie plecaków i jeszcze sprawdzano wnikliwie paragony (plecaki puste prócz świeżo zakupionych ciuchów z C&A, jeszcze z dyndającymi metkami z logo sklepu xD) - a wszystko dlatego, bo nic nie kupiliśmy, tylko chodziliśmy po alejkach (nie dziwota, w końcu to pierwsza, zapoznawcza wizyta w sklepie).Pracowałem w ochronie, wiem że by zatrzymać kogoś do sprawdzenia, trzeba mieć conajmniej 90% pewności że coś gwizdnął - a my nawet żadnego towaru z półki do ręki nie wzielismy, sam spacer alejkami.Żałosne i nieprofesjonalne, dlugo się tam już nie pojawimy.