Dom Pomocy Społecznej im. Ludwika i Anny Helclów w Krakowie

Piękny budynek, umiejscowiony przy ruchliwej ulicy a jednak posiada zacisznym i przyjemny klimat w szczególności od strony dziedzińca. Zdjęcia z lotu ptaka mam nadzieję że się spodobaj. Tak z ulicy nie da się dostać do środka ale myślę że siostry zakonne chętniej osobie pójdą na rękę i pozwolą zwiedzić przepiękny dziedziniec wewnętrzny :) polecam odwiedzić to miejsce.

Doskonała opieka. Najlepsza placówka tego typu w Krakowie

Pensjonariusze są budzeni codziennie wcześnie rano o 6 - skarżą się że nie mogą spać.

Niedziela - 1 opiekunka na całe piętro! Skandal...jak usłyszałam, to wina redukcji etatów! Straszna jest starość w takim miejscu.Odradzam.

Zależy który oddział... Na I pietrze, masakra...gdy tylko widzą że nikt nie przychodzi, nie odwiedza, robią co chcą z daną osobą i zostawiają na pastwę losu..przewroci się.. co tam,złamie rękę...co tam. .. nie je...co tam... będą następni...Grunt ze prace mają... a człowieczeństwo za drzwiami zostawione... Oczywiście nie wszyscy pracownicy są tacy..bo są niektóre życzliwe i miłe panie...ale ile na pokaz..a ile w tym prawdy... Był czas ze co chwilę jakaś podopieczna chodziła ze złamaną ręką, poobijana.. a kradzieże podstawowych artykułów byly na porządku dziennym...Łza się kręci, gdy wchodzi się i wychodzi z ośrodka

Trudno napisać coś o obiekcie, który widziało się przelotnie i tylko z zewnątrz. poprzestanę więc na stwierdzeniu, że zrobił na mnie imponujące wrażenie.

To miejsce w którym raz tylko byłem, razem z Duszpasterstwem Przystań byliśmy tam okna...

Braki Personelu przekładają się na standard, który ostatnimi z przykrością muszę stwierdzić pikuje w dół