XV Liceum Ogólnokształcące im. prof. Wiktora Degi w Poznaniu

To ja, Michał Wiśniewski.Malo kto wie ze ja tez chodzilem do xv liceum w poznaniu. Choc mialem tam lepsze i gorsze chwile, lepszych i gorszych nauczycieli, bylo to miejsce moich natchnien. Pierwszych milosci, odkrycia pasji gra na trojkacie, i pierwszego szluczka w toalecie.W mojej sztuce, mozna dostrzec sporo inspiracji tym liceum. Moja piosenka, wielki hicior. Na pewno znacie. Wystarczysz ty" jest o nauczycielce

Osobiście nie byłem ale znam wiele osób z tej szkoły i dołączam do ich klubu hejterów pani od chemii

Pomimo paru dobrych nauczycieli ( o których wspomnę na końcu) nie dajcie się zwieść XV liceum nie jest na takie jakie wygląda. Anty nauczyciel chemii tak obrzydził mi chemie, że porzuciłem pomysł podchodzenia do matury rozszerzonej z tego przedmiotu, pomimo że jedna z moich korepetytorek, też nauczycielka z większym doświadczeniem powiedziała mi że mam smykałkę do tego przedmiotu. Szkoła przykłada również wielki nacisk na naukę matematyki, umilając swoim uczniom czas na tak zwanej matematycznej deaktywacji. Moje umiejętności z matematyki uległy retardacji z przemiłą panią, która wyczarowywała zadania niczym David Copperfield. Na lekcje ,,normalnej'' matematyki nie rozumiem po co przychodziłem ponieważ i tak sam musiałem włożyć ogrom pracy w zdanie matury ( udało mi się zdać na 60% posiadając na koniec roku ocenę dopuszczającą). Chciałbym przestrzec moich młodszych kolegów przed pierwszym syndromem Pana Kierownika w liceum. Jedna z nauczycielek, którą bardzo lubiłem ponieważ wcześniej już mnie uczyła zachorowała na wspomniany syndrom. W klasie maturalnej dowiedziałem się że przez lata w liceum nie spojrzałem na panią, która została podniesiona do rangi wicedyrektora. Bardzo mnie to zasmuciło gdyż darzyłem tę nauczycielkę dużym szacunkiem.Na szczęście większość grona pedagogicznego odkupi winy swoich kolegów. Bardzo miło będę wspominał lekcję biologii. Koniec końców i tak nie zdawałem jej na maturze ale z miłą chęcią chodziłem na lekcje do końca. Ta miła starsza pani potrafiła wykrzesać iskrę inspiracji w każdym z uczniów. Jedną wielu zalet Pani od biologii było to. że potrafiła uprościć nawet najtrudniejsze zagadnienia.Pani ucząca historii potrafiła prowadzić lekcje okazując wielką pasje do jej przedmiotu. Podoba mi się również to że była skora do dyskusji na różne tematy dotyczące historii.Jednym z najmilszych ludzi jakich miałem okazje spotkać okazał się Pan uczący elementów prawa oraz podstaw przedsiębiorczości. Pomimo iż dla mnie te tematy nie są interesujące brałem czynny udział w lekcji.Podsumowując można trafić na dobrych bądź złych nauczycieli. Pomimo tego szkołę będę wspominać z lekkich uśmiechem na twarzy. Szkołę oceniam na coś pomiędzy 2 a 3.

nauka 24/7 nie polecam

Znałam to miejsce, w latach 2009-2012 tam miałam edukację ale niezbyt dobrze wspominam w niej czasy. Znęcali się nade mną koledzy, byłam zdana na łaskę nauczycieli i dyrektora, przedmioty bardzo trudne, czułam się bardzo samotna. Jednakże nie zawsze było tak źle, byłam najlepsza z historii, geografii, religii i plastyki, ulubienicą plastyka, miałam kilku przyjaciół, zwiedziłam wiele ciekawych miejsc i im wybaczyłam.

Super szkoła z sympatycznymi nauczycielami.

Dzięki notatkom z WOSu ze strony LO XV napisałem maturę 2020 na 78% czyli lepiej 99% wszystkich zdających ten przedmiot. Pozdrawiam autora

Szkoła uczy samodzielności, jest nowoczesna i ma doświadczone grono pedagogiczne, które dobrze przekazuje wiedzę! Polecam!!!

Wspaniałe liceum, zgrana i miła kadra pedagogiczna, choć wymagająca. Ciesze się, że mogłem uczyć się w tej szkole, poznać wspaniałych ludzi i mieć niezapomniane chwile.

Jeśli poziom nauczania jest tak wysoki jak notatek z historii na stronie szkoły, to na pewno poślę tam swoje dziecko