Salon pielęgnacji zwierząt 'Dasti'

Bardzo miła Pani.Strzyżenie zgodne z ustaleniami.Jestem bardzo zadowolona.Szybki termin dobra cena.Polecam 100%zadowolenia

Zdecydowanie nie polecam tego 'salonu' dla psów.Pomieszczenie - pomyłkaKobieta kompletnie nie radzi sobie z psem, który waży 28kg.Nogę psa trzymała jakby to był patyk z plasteliny wyginający się w każdą stronę, o WYCZESANIU psa nie ma bladego pojęciaJak to Pani powiedziała....suszarka zrobi większośćStrata pieniędzy

Bardzo małe pomieszczenie, strzyżenie polega po prostu na ogoleniu całego psa na jedną długość, pies wyszedł z salonu wilgotny, mógł się przeziębić. Szybka realizacja, cena w porządku.

Super profesjonalna obsługa. Najlepsza w okolicy, bardzo dobre podejście do zwierząt. Bardzo wygodna lokalizacja na deptaku, dookoła duzo miejsca do zaparkowania auta, korzystamy z usług juz kilka lat, zdecydowanie polecam.

Pani jest bardzo profesjonalna, ma świetne podejście do psów. Usługa wykonana na najwyższym poziomie. Polecam z całego serca;))))

Świetne podejście do psa, jesteśmy bardzo zadowoleni ze strzyżenia jak i z udzielonych przez Panią porad :) Polecamy!

DWA pieski byly u pani i zostały skaleczone. Nie dają się dotknąć w niektórych miejscach chodzi. np. oczu i paznokci . I czerwone rany na ciele

Moja Kochana Abi jest super zadowolona, wspaniała obsługa wspaniała.Abi uwielbia tu się strzyc a w szczególności uwielbia się kąpać, a potem przy suszeniu jej sierści to aż się rozpływa ze szczęścia.

Weszłam zapytać o cenę wykąpania, wyczesania i wystrzyżenie mojego psa. Pani w tym czasie czesała młodego pomeraniana. Trząsł się strasznie, był pół suchy pół mokry a pani grzebieniem na siłę ciągnęła w swoją stronę dociskając psa do stołu przebijając się przez kołtun zamiast wziąć ten kołtun do ręki, spryskać sprayem do rozczesywania owych kołtunów i wyczesać to na siłę ciągnąć ze skórą. Ja byłam przerażona a ten pies jeszcze bardziej. Co więcej, kiedy powiedziałam pani, że strasznie ciągnie tego psa to mi odpowiedziała ,,inaczej się nie da''. Widać, że zaczepiła się po prostu jakieś pracy. Ani podejścia do psa, ani efektu. Jedynie co psu zostanie to trauma. Nigdy bym tam nie zostawiła swojego psa.