Polski Związek Wędkarski. Gospodarstwo

Best Kormoran beer selection in the region

To nie jest koło wędkarskie.biora grubą kasę za wędkowanie.7 dni-170 zł.a sami kłusując na całego.na jeziorze Dąbskim co 5 dni wyławiają siecią.mimo zakazy używają silników spalinowych do łódek.nie zarybiają a niszczą .turyści nie kupujcie pozwoleń czasowych-niema sensu ,oni już zniszczyli łowiska.

Jezioro Szurpily, wyjazd na 5 lodek, 10 osob, 630zł za pozwolenia, 2 dni lowienia, 1 niewymiarowy szczupak... Nie rozumiem dlaczego strzelacie sobie w kolano, sami zostaniecie na tych pustych jeziorach. Bez ludzi, bez kasy, z siatkami.

Banda złodziei i hipokrytów. Łowisko specjalne łękuk jest puste 3 dni od rana(samego rana) do nocy i kilka okoni nie większych od palca który chce pokazać PZW (polscy złodzieje wód) zezwolenie 160 zł a tam pusto jak w studni równie dobrze łowiskiem specjalnym można nazwać każde bagno i będzie to samo. W życiu nie kupię żadnego pozwolenia za łgarstwo które wciskacie ludziom.

Niestety gospodarowanie wodami przez komunistyczny twór PZW jest fikcją od ponad 20 lat. Działania kontroli poglowia ryb ograniczają się do ciągłych odłowów bez jakiego kolwiek sensu i ograniczeń ilościowych i terminowych nawet w okresie tarła. Każdy prezes PZW działa tak samo czyli ciągnie do swojego koryta. Goldapiwo zostało zniszczone przez jednego rybaka, dalej pozwalane jest płukanie kolejnych jezior. Wędkarze chcą spokojnie wędkować i spędzać czas nad wodą ale niestety liga siatkarzy nie daje nam spokoju. Wędkarze z kłusownikami na jeziorach sobie poradzą ale z Państwową granda nie, ponieważ pod przykrywką legalnej dzialnosci wybierają same najlepsze okazy. Dopóki PZW bedzie działało w taki sposób doputy będzie widziane jako złodzieje.

Siatki stoją cały rok, pustynia, łowię wiele lat najwięksi kusownicy to rybacy, odradzam bardzo

Ceny jak z kosmosu. Żeby to jeszcze na zarybianie poszło. 45zł dniówka dla osoby niezrzeszonej oczywiście z kartą wędkarską. To już taniej wychodzi na łowiskach komercyjnych. MASAKRA!!! PZW to żywy relikt komunistyczny.