Pokoje Gościnne Fresco

Zdjęcia różnią się od faktycznego wyglądu miejsca. Łazienka i toaleta znajdują się w holu. W naszym pokoju było lodowato, żadne grzejniki nie działały. Na ścianach widoczny grzyb. Pościel była świeża, w pokoju znajdował się również kosz na śmieci. Cena za noc w miejscu, gdzie są takie warunki jest stanowczo wygórowana. Recepcja była pusta zarówno, gdy przyjechaliśmy, jak i gdy wyjeżdżaliśmy. Hałas z korytarza jest bardzo słyszalny w pokojach.

Pokój był obrzydliwie brudny, na podłodze znajdowały się stare warzywa, posciel była poplamiona i śmierdząca, było przenikliwie zimno a pilot i przycisk od lampki nocnej kleił się do rak. Właściciele oczywiście mieli na wszystko swoją odpowiedz :)Nie polecam naprawdę, pobyt anulowałam. Wolałam wrocic w nocy pociągiem niż tam zostać na noc.

Nie polecam tego miejsca jeśli chcecie się wyspać w nocy. Hałasujące grzejniki, bardzo cienkie ściany przez które słychać dosłownie każdy dźwięk z pokoju obok i z korytarza. Czysto, miła obsługa, natomiast noc nieprzespana. Koszmar.

Super miejsce. Bezproblemowy kontakt.Pokoje czyste.Łazienki eleganckie. Polecam serdecznie.Jak będzie możliwość to chętnie wrócę.

Super lokalizacja do miejsc przez nas odwiedzanych piechotko...

Hostel znajduje się w pofabrycznym budynku, do którego wchodzi się przez zaniedbane podwórze. Wejście do budynku jest otwarte na oścież i bez żadnego nadzoru. W hostelu nie ma nikogo w recepcji, płatności dokonuje się poprzez BLIK i samemu wchodzi do obiektu, co jest mało komfortowe i niebezpieczne. Sam pokój był słabo posprzątany, podłoga była bardzo brudna. Kołdra, chociaż ciepła, była za mała na dwie osoby. Ściany pomiędzy pokojami były bardzo cienkie i rano obudziło nas hałasowanie innych gości. Wspólne łazienki miały bardzo niski standard i były bardzo oszczędnie wykonane. Jedno z pomieszczeń z prysznicem miało pieśń na suficie. Rano nie było ciepłej wody, ponieważ jest ona podgrzewana piecykami, które nie wystarczają do ogrzania wody dla wszystkich gości. Ogólnie rzecz biorąc bylejakość, brud i oszczędność na każdym kroku.

Zdecydowanie nie warte swojej ceny. W pokoju lodowato, rozmowy z części wspólnej słyszalne wszędzie. A obsługa bardzo nie miła, żeby nie powiedzieć chamska. Nie warto korzystać nawet za darmo!!!

Spedziłem tutaj 3 noce. Pokój schludny, posprzątany. Świeżutka pościel. Toaleta i łazienka wspólna również codziennie sprzątana. Co do słabej akustyki... To hostel za 100 zł a nie Sheraton. Moge polecić jeżeli ktoś szuka taniego i fajnego noclegu.

Skromnie, bez telewizora, WiFi bardzo wolne 1Mb/s, kuchnia bez wentylacji, łazienki i WC w korytarzu, wspólne z grzybem. Dobre warunki do spania żadnego niekorzystnego promieniowania. Można tu wypocząć po męczącej podróży. Cena za nocleg bardzo atrakcyjna.

W naszym przypadku nie mozemy miec zastrzezen. Cena atrakcyjna , na piotrkowska 10min rowerem, do zoo 10 min rowerem. Pokoj jak i korytarz oraz łazienki czyste. Z zewnatrz nie wyglada zachęcająco , ale nam to nie przeskadza. Jest lipiec wiec nie mozemy nic powiedziec na temperature w pokojach. Rano bylo slychac ksztajacych sie wspolokatorow ,ale bez dramatu. I bawią mnie narzekania w innych komentarzach na halasy- w obiektach tej klasy to nieuninknione. Moze nie jestem jakos mega zaprawiony w bojach, ale jak sie spalo w najtanszych hostelach (solo wroclaw pozdrowienia) to co wieczor bylo darcie mordy i popijawy w sasiednich pokojach. Jaka cena tacy wspolokatorzy. Moim zdaniem wybieranie tak taniego hostelu i liczenie na to, ze robotnicy budowlani ktorzy sa na delegacji" w pokoju obok nie bedą chlać/drzeć mordy to naiwniactwo.Podsumowując- nie mamy zastrzeżeń. W porównaniu z hostelami typu post prl hotel robotniczy w ktorych sie spalo za mlodu to fresco wypadlo bardzo dobrze. Polecamy na weekendowe 1-3 dniowe wypady do lodzi"