Biedronka

W sklepie wieczne kolejki. Otwarta jedna kasa. Samoobsługowe 4 w tym 2 niedzialaja. Pracownik z jednej czynnej kasy obsługuje również kasy samoobsługowe. Dział owoców i warzyw, ciągle niedotowarowany. Większość produktów które na nim są nienadaja się już do spożycia. Piekarnia która chwali się Biedronka, że zawsze świeże pieczywo o każdej porze, niestety w tym sklepie nie obowiązuje. Pracownicy wiecznie palą papierosy przy wejściu na magazyn, gdzie w sklepie jest kolejka do połowy sklepu. Wieczny brak koszyków, bałagan na sklepie i brak produktów. Z całej ekipy pracowników dwie osoby są mile i pomocne. Reszta to os będące za kare. Jakby się dało to dałbym zero gwiazdek. Odechciewa się robienia zakupów w tym sklepie.

Świetny sklep, ale Pani przy kasie - to tragedia!!! W ogóle nie lubi Ukraińców. Kiedy słyszy że mówię ze swoim dzieckiem po ukraińsku, ona mnie nie wita, nie mówi ile mam zapłacić za swoi zakupy, odwraca ode mnie twarz, całym swoim wyglądem pokazuje, jak mnie nienawidzi!!! Nigdy nie powiedziałem jej złego słowa! Ona jest sprzedawczynią i to jest jej praca! Jeśli jej nie lubi - to niech szuka coś innego, zamiast rzucać na mnie swoją negatywnością! Tacy ludzie nie mają prawa pracować z innymi ludźmi! Miałem z nią taką sytuację już 4 razy!

Po południu puste pułki, kasy samoobsługowe zablokowane za każdym razem i nie ma pracownika do ich odblokowania....

Najlepiej niech jeden kasjer robi na dwie zwykłe kasy i przy okazji podbiega do samoobsługowych... no i jeszcze niech ogarnia pieczywo... w sumie to towar też mógłby wykładać. Skoro w Żabce się da to czemu w Biedrze nie. Heh. Nigdy na kasie nie pracowałem, ale współczuję kasjerom Rzeszowskich biedronek.

Najgorsza biedronka na świecie. Poważnie, aż warto samemu sprawdzić. Trzy kasy czynna czasem tylko jedna, połowa rzeczy rozwalona, zawsze tłumy zwiedzających... Bardzo nie

W sklepie praktycznie wgl nie było pieczywa, zostały same resztki z bułek.. Kolejki na pół sklepu mimo że dwie kasy nie są obsługiwane

Masakra... jedna osoba na kasie i 30 osób w kolejce. Obok kasy samoobsługowe które obsługuje ta sama osoba w razie problemu. Ewidentnie ktoś, kto koordynuje ten sklep jest albo ślepy albo niekompetentny.

Zarządzanie tego przybytku jest bardzo antykonsumenckie, zahacza o antyludzkie. Najczęściej tylko jedna kasa czynna, przez co jedyny kasjer musi obsługiwać zarówno kolejkę przy swojej kasie i notorycznie zawodzące kasy samoobsługowe. Taki stan rzeczy powoduje, że w kolejce stoi się bardzo długo, a jeśli kasa samoobsługowa odmówi posłuszeństwa, (co się zdarza często, biedronka ma jedne z najgorszych), można czekać nawet kilkanaście minut na interwencję mając oddech dwudziestu ludzi za sobą na karku. Za przeproszeniem, rozp*erdol na półkach sklepowych to w biedronkach norma, ale tutaj nieintuicyjność ułożenia towaru bije na głowę każdą, w której miałem okazję być. Jedyne, co może mnie zmusić do odwiedzenia tego sklepu to podniebne ceny w pobliskim FRACu.

Bałagan na sklepie. Ciężko znaleźć produkty.Np płyny do łazienek czy inne leżą w różnych miejscach. Na całym sklepie.Moim zdaniem sklep powinien mieć swoje działy i na tych działach właściwe produkty dotyczące danego działu a nie mieszanie psiej karmy z jedzeniem, lub płynów do prania obok żywności.Porażka.

Biedronka jak typowa biedronka czyli często można spotkać kartony w alejkach, często coś się dzieje z kasami samoobsługowymiNa minus jest brak alkoholu