Pod Durbaszką

Warto wstąpić przechodząc szlakami. Polecam po przejściu wywozu Homole dalej Wysoka i stamtąd do schroniska. Przyjemna trasa. Niektóre miejsca trudne tak jak przy wejściu na Wysoką, ale sama końcówka trasy prosta. Zejdziesz niedaleko parkingów do wąwozu.

Dobra kawa, niezła szarlotka. Obiekt zowie się placówką oświatową, stąd nie ma tam alkoholu. Rozumiem, choć piwo 0% już chyba można by oferować. Obsługa średnio miła, kiepska organizacja - w jednym ciasnym pomieszczeniu kolejka do zamówień, odbioru, toalet, a w międzyczasie ludzie przychodzą po pieczątki i zwracać naczynia.

Schronisko pod Durbaszką ma bez wątpienia najlepsze widoki i jedzenie w Polsce ale uwaga! nie mówię o schroniskowej jadalni w której typowo nie wiele jest tylko o barze z hamburgerami który przylepiony jest do dolnej ściany budynku (zupełnie niewidoczny dla schodzących z góry). Byliśmy sporą grupą i wszyscy zgodnie stwierdziliśmy że są to najlepsze hamburgery jakie jedliśmy w życiu (mimo że nikt nie był za bardzo głodny). Co tam robi tak znakomity bar który miedzy innymi serwuje kalmary!! tego nie da się pojąć rozumem ale ja i reszta mojej rodziny nie możemy się już doczekać powrotu na Durbaszkę!Na miejscu właściciela przeniósł bym ten bar do środka zamiast serwować zapiekanki za 12zł...

Mila obsługa żurek pyszny, a na dodatek, cztery schodki ponizej schroniska pyszne burgery. Vege pyszny(żona) keto bez buły doskonaly.

Bardzo dobrze utrzymane schronisko, bardzo dużo miejsca do odpoczynku i posilenia się. Do tego miejsca trzeba dojść na własnych nogach jest o stroma góra i tylko dla ludzi którzy lubią wędrować, takich jak ja. I to dla tych ludzi zarezerwowane są piękne widoki na szczycie Durbaszka.

Miejsce do odpoczynku, posiłku lub przenocowania. Klimacik schroniskowy jest, podjechać autem nie można ale można ze schroniska podejść w kilkanaście minut na pobliski szczyt i ekscytować się widokami na Pieniny i Tatry :)W schronisku dobre posiłki za umiarkowaną cenę, np. Szarlotka za 7 zł.Przy schronisku można rozbić namioty, rozpalić ognisko albo na leżakach podziwiać gwiazdy.Polecam

Fajna miejscówka, do schroniska dotarłem w drodze na Wysoką, w lipcu kiedy na dworze było ze 30 stopni, więc odpoczynek w zacienionym miejscu z butelka widy z lodówki był jak pobyt w raju"."

Dobre miejsce na postój w drodze na Wysoka lub tak jak w naszym przypadku w drodze powrotnej. Jedzenie dobre ale mały wybor i trochę mało miejsca na ławkach.

Obsługa przymulona, pierogi z mięsem 2/10 obiekt fajny i dlatego 3 gwiazdki. Kulinarnie food track uratował to miejsce od 1 gwiazdki