Vantage Development - Promenady Wrocławskie

Bardzo fajne nowe osiedle szkoda tylko że budowa stanęła tak jakoś od 2 lat a jest jeszcze dużo przestrzeni do zabudowy od ulicy Browarnej czy Miłosza dużo pustej przestrzeni.

Osiedle ogólnie fajne, ale bardzo mało miejsc parkingowych, zły zarządca powiązany ściśle z deweloperem, który powoduje bardzo duże długi na halach garażowych (w etapie 2 jest to ponad 300 tysięcy). Poza tym tragiczny dojazd bo jedna wąska dwupasmowa ulica na tyłu mieszkańców to kpina.

Super. Jestem mega zadowolony. Bardzo ładna okolica. Cicho i jest wszystko pod ręką.

Interesująca próba wzniesienia PRL-owskiego blokowiska osadzonego we współczesnych realiach XXI wieku. Twórcy tego osiedla, zgodnie z najnowszymi trendami, postanowili upakować jak największą liczbę ludzi na jak najmniejszym obszarze. Jest to więc projekt dedykowany szeroko rozumianym entuzjastom chowu klatkowego. Zapomniano co prawda o stworzeniu tu infrastruktury komunikacyjnej odpowiedniej do rozmiaru osiedla, ale kto by się tym przejmował, że nieszczęsne ulice Zakładowa i Rychtalska przy tej ilości ludzi będą momentami przypominały zatkaną Zakopiankę. Lepiej nie będzie, bo kolejnych bloków w tym rejonie nadal przybywa. Na domiar złego, na tym ledwo co oddanym do użytku osiedlu widać już sporo zniszczeń. Nawierzchnia boiska do koszykówki właściwie nadaje się do remontu. Kamienne płyty fontanny w okolicy rzeki są już popękane. To tylko 2 przykłady, pierwsze z brzegu. Tytułowa promenada ciągnąca się nad rzeką daleka jest od reprezentacyjnej roli, jaką zapewne miała pełnić w zamyśle twórców tego osiedla. Na chwilę obecną pełni raczej rolę odwrotną, gdyż stanowi obraz nędzy i rozpaczy. Krzaczory, brud, bałagan i porozrzucane śmieci. A wszystko to od strony Odry okraszone jest odstraszającymi bohomazami graffiti.

Jeżeli chodzi o mieszkania to są wykonane na bardzo wysokim poziomie. Tutaj deweloper się postarał. Problemy pojawiają się po wyjściu z mieszkania:1. Zakorkowane ulice - nie nadają się na tak dużą liczbę mieszkańców2. Promenada to jakiś żart. Nie ma na nią nawet dobrego chodnika. Idąc tam z wózkiem trzeba przejść przez błoto. Biorąc tyle pieniędzy za mieszkania wypadałoby zrobić jakiś chodnik na promenadę.3. Sama promenada to chaszcze i brud. Nie wspomnę to tym, że wieczorem jest cała ciemna, bo nie ma tam światła. W sumie po co. Jest pandemia, niech ludzie siedzą w domach.4. Rajdy po chodnikach. Robiąc osiedle deweloper nie przemyślał, że kurierzy i firmy remontowe muszą jakoś rozładować towar. Obecnie samochody dostawcze jeżdżą po chodnikach obok placów zabaw. Kwestia wypadku drogowego" to tylko kwestia czasu. Pomijam już stan tych chodników za 5 lat.5. Supermarket jest blisko

Przyjemnie zaprojektowane osiedle, z myślą o młodych rodzinach. Pomiędzy budynkami spore przestrzenie i ładne place zabaw. Brakuje na osiedlu ogólnodostępnych miejsc parkingowych, jednak dla mnie to standard nowych osiedli w centrum miasta. Można zaparkować na pobliskim Leclerc (3h parkingu gratis). Drugi bardziej istotny problem to tworzące się korki na drogach wyjazdowych z osiedla. Jedynym rozwiązaniem byłoby poszerzenie wiaduktu kolejowego na Rychtalskiej i reorganizacja świateł na Trzebnickiej. A będzie tylko gorzej jak kolejne budowane bloki zostaną ukończone.

Lokalizacja i społeczność ludzi jest naprawdę super! Ale o deweloperze (VD) i generalnym wykonawcy budynków (ERBUD) nie powiem ANI JEDNEGO DOBREGO SŁOWA. Budynek etapu I w mojej opinii miał i ma bardzo wiele niedoróbek:- popękane korytka odprowadzające wodę w posadzce garażu,- za małe spadki dachu powodujące zastoje wody,- niedziałające prawidłowo od początku systemy bezpieczeństwa w garażu (detekcja Gazu),- pozostawiony i zakopany gruz pod trawnikami powodujący obumieranie zieleni,- rdzewiejące rury pionów wodnych (niepomalowanie antykorozją),- zamontowana brama garażowa była zlepkiem różnych części różnych producentów i po 3 latach wymagała kompletnej wymiany na nową,- niewłaściwie zamontowane sufit podwieszany nad wjazdem do garażu, który spadł! (mógł kogoś zabić).Ponadto zarówno deweloper jak i generalny wykonawca nagminnie uchylali się od przyjęcia wielu z usterek na gwarancje tłumacząc tym, że zarządca źle serwisował na bieżąco. A wiecie kogo deweloper wyznaczył na zarządcę? Zaprzyjaźnioną firmę zatrudniającą niekompetentnych ludzi.W konsekwencji tych działań, współwłaściciele mieszkań muszą ponosić ponadnormalne koszty utrzymania budynku który ledwo wybudowany już się mówiąc kolokwialnie „sypie”.

Okolica ładna! Lokalizacja ok! Nie mogę znieść ciągłej budowy i hałasu czasem w soboty i niedzielę, a postawienie blokad na drodze dojazdowej do parkingu to już szczyt głupoty! Nie da się dojechać pod klatkę! Mieszkańców mnóstwo, a miejsc parkingowych brak ludzie parkują gdzie mogą! Kto pierwszy ten lepszy! Brak informacji dla mieszkańców o założeniu blokady i niektórzy nie mogą teraz wyjechać sprzed bloku! Jakiś żart!

Dobra lokalizacja w nieruchomościach to podstawa i tutaj tak jest. Obok odra, dobra komunikacja miejska z resztą miasta, obok nowe osiedla, nowa droga, blisko nowobudowanego osiedla; centrum handlowe, myjnia, stacja benzynowa, banki, fryzjer i inne usługi. Co do minusów to; wąska droga prowadząca z wielu sąsiednich osiedli - korki w godzinach szczytu, wysokie ceny mieszkań - ale wysokie ceny dotyczą ostatniego roku w całym Wrocławiu.

Bardzo fajne osiedle, bliskość wody, sklepów w zasadzie to wcale nie trzeba się z niego ruszać, żeby spędzić miło czas. Ogromnym minusem są miejsca parkingowe, których jest po prostu za mało. Budowa niektórych bloków nie przemyślana dobrze, brak porozumienia się z projektantem przez co są pewne elementy które odbijają się na mieszkańcach przy remoncie, choć nie jest to bardzo uciążliwe. Niemniej jednak bardzo fajny klimat