Wydział Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie

Słyszałam wiele negatywnych opinii argumentowanych konkretnymi faktami i wiele pozytywnych opieranych o prestiż uczelni. Zapisałam się, chodziłam na zajęcia i sama się przekonałam że prestiż to tylko nie aplikujące się do tej uczelni pojęcie. Profesorowie są tutaj bardziej dla siebie niż studentów. Wymagane są na starcie dziwactwa by każdy prowadzący zajęcia mógł się wykazać. Rozpiska zajęć to cyrk, niemożliwe jest dotarci na czas z jednego budynku do oddalonych o dwa kilometry dalej innych wydziałów. Biurokracja jest najgorszą stroną, by wypisać się jest konieczne latanie po 6 budynkach dla pieczątki mimo że w żadnych z tych nie było się wcześniej ani nie zostało się zapisanych do rejestru. Na 5 gwiazdek zasługują tylko niektórzy profesorowie, szkoda że jednak parę z nich mimo świetnego kontaktu, umiejętności tłumaczenia przedmiotu i zaangażowania negują zmiany klimatyczne (XXI wiek, serio?!).

Jeśli ccesz być dobrym geologii warto tu studiować. To jest dobre miejsce z wieloma specjalistami.

Bardzo ciekawe miejsce. Piękne eksponaty

Super wystawa bizuteri i mineralow

Piękny gmach, warto obejrzeć wystawy wydziałowe.

Najbardziej rozpoznawalny budynek AGH. Wszyscy którzy byli w pobliżu na pewno kojarzą spory gmach z rzeźbami hutników przez wejściem głównym.W środku polecam obejrzenie stałej wystawy minerałów, która zlokalizowana jest na pierwszym piętrze.Człowiek nawet sobie nie zdaje sprawy jak piękne potrafią być niektóre minerały. Najbardziej pamiętam niedowierzanie jak może wyglądać zwykły" gips w postaci naturalnej. Nie zdradzę niespodzianki :)Wystawa jest darmowa."

Jeden z najlepszych wydziałów na tej uczelni i jedyny tego typu w Polsce pod względem syntezy nauk przyrodniczych z technicznymi

Całkiem ładnie w środku, jednak zdecydowanie za dużo schodów. Winda po prawej stronie jeździ jakby chciała a nie mogła, a ta po lewej ma irytująca muzyczkę. Nieciekawe doświadczenia z pozimu -1 z mitycznego miejsca zwanego kanciapą, automat na tymże poziomie również nie należy do mych ulubionych. Kupienie batonika albo kawy wymaga posiadania co najmniej tytułu magistra inżyniera. Wracając do wind. Jedyna godna uwagi, to winda na dziedzińcu, jednak nie da się nią dojechać na 3 piętro, a szkoda.

Nie polecam, zniszczycie sobie psychikę

Czołowa uczelnia techniczna.Ciekawy gmach.Również: miejsce spotkań, branżowych szkoleń i konferencji.