Maszyny do szycia „U Skrzata”

Założyłam zamówienie w Wytwórni śliczności / maszyny u skrzata, 11 lipca zostały przesłane pieniądze za fakturę proforma 4 maszyny przemysłowe do szycia , ploter, termoprase, stacje pary z deską , prasę kaletnicza i inne akcesoria (nici , igły , stopki , oleje , lamowniki itp ) . Środki pozyskane z dofinansowania z urzędu pracy . Kompletowanie zamówienia miało trwać ok 2-3 tygodnie . Po tym czasie zaczęłam dzwonić co z moim zamówieniem , bo ze strony sklepu cisza . Dodzwonić się graniczy z cudem a dzwonię co tydzień po kilkanaście razy , jeśli już się uda to albo nikt nic nie wie albo ma oddzwonić i tego nie robi , przekazujecie nieprawdziwe informacje np że zamówienie zostało wysłane a po tygodniu nic do mnie nie dochodzi , o numer nadania się nie można doprosić . Teraz już wiem że po prostu paczki nie zostały nadane . Pierwsza część zamówienia przyszła po ok 35 dniach ! Termin rozliczenia z urzędem pracy dawno minął i składałam o jego przedłużenie ze względu na sytuację z zamówieniem . Następna część po ok 50 dniach . Czyli mam w domu 4 maszyny i stancje pary z deską , innych rzeczy dalej brak . Nie poczuwają się do odpowiedzialności za straty na które mnie narazili ze względu na tą sytuację . Nie rozliczeę się z urzędem nie mając wszystkiego u siebie a usłyszałam od nich : proszę się rozliczyć bo urząd i tak tego nie sprawdzi (taaa a ja nie dostanę reszty zamówienia ?) ten tekst jest conajmniej nie na miejscu . Ostatnio usłyszałam jeszcze że przecież nie mam tylko części, więc nie wiem co o tym myśleć . Mam się z tego cieszyć ? Dziś jest 14 września , minęły ponad 2 miesiące i dalej nie mam kolejnej części zamówienia . Kto zapłaci za ZUS , księgowego , niezrealizowane zamówienia ? Nie polecam to za mało ja naciełam się bo uwierzyłam w dobre opinie i polecenia bo Damian Mokry zawsze był rekomendowany w szyciowym światku . Szkoda, że zaczęli'olewać' klientów .