Stacja Paliw ORLEN

Dosyć nie wielką stacja paliw. Zaopatrzona w kompresor i odkurzacz, plus woda z płynem w wiadrze. Personel uprzejmy pomoże przy tankowaniu. Sala obsługowa w miarę zaopatrzona, jest hot dog i kawa. Czysta toaleta wejście z sali. Prawie wszystko na plus, no chyba że ceny paliw w naszym kraju, ale tutaj nie odbiegają od ogółu i nie są wyższe niż na ich stacjach. Odniosłem wrażenie że ceny są nawet konkurencyjne do pobliskich stacji.

Nie polecam.... Chciałam kupić coś na szybko... Panie liczą wcześniej kasę, twierdzą, że za minutę zamykają stację, gdzie jeszcze jest dużo więcej czasu!!! Mają problem z wydaniem pieniędzy?? Jeszcze na żadnej stacji nie spotkałam się z takim problemem! Żenada... to tzw wygoda" sprzedającego!"

Orlen jak każdy inny. Nic wyjątkowego. Toalety dostępne ale to już standard na tych stacjach

Na tej stacji chociaż to ta sama firma paliwo jest o grosz lub dwa tańsze niż na innych stacjach

Z przyjemnością korzystam z tej stacji, ze względu na bardzo sympatyczną obsługę, stąd niezrozumiałe są dla mnie przeczytane tutaj opinie, dotyczące jakichkolwiek nieuprzejmości ze strony pracowników. Pan zajmujący się tankowaniem jest bardzo pomocny, miły i kulturalny, podobnie jak inni obsługujący. Zawsze z uśmiechem i życzliwością, humor się poprawia przez takie traktowanie klienta.

Popieram opinie poprzednika , dzisiaj byłam świadkiem jak dwie kobiety cofały tyłem pod dystrybutor (blokując zresztą pierwszy wolny) i Pan stojący za nimi w kolejce użył klaksonu bo dwie kobiety uderzyłyby w jego samochód, A obsługa przyczepiła się do niego że trąbi. Ewidentnie szukają problemu.

Słaba obsługa, dwoje młodych ludzi (dziewczyna i chłopak) ,a tak nieprzyjemnie nastawieni do życia ze tylko żal się ich robi. O ile będzie to możliwe będę omijał tą stacje.

Nie polecam Panie mowia ze nie mają jak wydać i że zamykają za 10 min a nie zamykają o tej godz nie polecam nikomu

Zdecydowanie odradzam wizyty na tej stacji. Przechodziłam z Pieskiem któremu chciało się pić , zapomnieliśmy wody na długim spacerze. Pani z wejścia krzyczała, że z Psami nie wchodzimy nie dając dojść do słowa w między czasie bucowaty" kolega wyszedł z wielkimi pretensjami

Starszy jegomość którego zadaniem jest pomoc w tankowaniu chyba pomylił profesje. Notorycznie poucza wszystkich kierujących w jaki sposób mają manewrować i jeździć po placu. Robi to w chamski i arogancki sposób, nierzadko kłócąc się z klientami stacji. Dodać do tego okropnie nieprzyjemną Panią kasjerkę śniadej cery brunetkę z krótkimi włosami - wychodzi najgorszy Orlen na jakim przyszło mi tankować, zarówno przez niekulturalny, arogancki, i nieuprzejmy personel, jak i przez to że jest to mała stacja i żeby sobie móc zatankować trzeba się wyposażyć w przynajmniej 10min czasu.Kiedyś moja ulubiona stacja, dziś dno i wodorosty, i główny wpływ ma na to wspomniany Pan tankujący kierujący ruchem - haha" oraz wspomniana brunetka. Reperkusje zachowań tych osób mam nadzieję że dobitnie udało mi się umieścić w tej oschłej