Zapora Jeziora Goczałkowickiego

Fajne miejsce na długi spacer, przejażdżkę na rowerze lub na rolkach. Przed nami ponad 5 km drogi spacerkiem w obie strony z pięknym widokiem. Są ławeczki do odpoczynku, przed zaporą jest bezpłatny parking oraz budka z lodami włoskimi -6/8 zł oraz kawa. Ale uwaga tylko płatne gotówką. W połowie drogi drugi parking i Toi Toi. Polecam.

Urokliwe miejsce na spacer i rower. Długość zapory to prawie 3 km. Są ławki. W połowie zapory jest zejście do sołectwa Zapora, a dalej do miejscowości Zabrzeg.

Jezioro Goczałkowickie to sztuczny zbiornik, który oprócz zaopatrzenia w wodę pełni on także funkcje rekreacyjne. To właśnie tama jest dla zwiedzających i dla rowerzystów.Dojście dla osób niepełnosprawnych nie rodzi problemów.Gorąco polecam wypoczynek nad Śląskim Morzem!

Świetnie miejsce do spacerów, jazdy na rolkach. 3parkingi z różnych stron.Warto tam zajrzeć

Super miejsce na spacer z ukochaną osobą czy zrelaksowanie siè po ciężkim tygodniu szczegulnie polecane dla roweżystów scieżka rowerowa jest wzdłóż zapory więc możemy sobie ją zwiedzić na rowerku niedaleko przed zaporą mamy mały parking więc dużo autek się nie zmiesci można zaparkować w zdłóż drogi ja tak parkowałem gdyż nie było miejsca mamy też tu budki z lodami i szybkim jedzeniem na miejscu lub na wynos.Koło parkingu są zaparkowane rowery miejskie z wypożyczeniem na appkę nieco dalej po lewej stronie prywatna wypożyczalnia rowerów niewiem jaki koszt bo niepytałem jast tu i pan który sprzedaje miód pszczeli z własnej pasieki do koloru i wyboru tak czy siak niby spokojnie ale coś tu się dzieje.Polecam gorąco następnym razem wezmę rowery

Bardzo fajne miejsce. Warto przyjechać w tygodniu zdecydowanie mniej ludzi.

Wspaniałe miejsce na spacer, jazdę na rowerze lub rolkach. Spacer po zaporze wspaniałym sposobem na wyciszenie umysłu i ruch na świeżym powietrzu. Wspaniały widok. Parking dostępny zaraz obok darmowy, może nie za duży ale nie ma z reguły większych problemów z miejscem. Polecam

Zapora Jeziora Goczałkowickiego to miejsce gdzie można spędzić wolny czas. Po zaporze można spacerować, jeździć na rowerze, hulajnodze czy nawet na rolkach. Dodatkowo wzdłuż zapory poustawiane są ławeczki, gdzie można sobie usiąść i odpocząć a nawet w słoneczne dni poopalać. Niedaleko zapory jest bezpłatny parking również z miejscami dla niepełnosprawnych. Polecam to miejsce na spędzenie wolnego czasu

Spacer lub przejażdżkę po zaporze w Goczałkowicach polecam każdemu. Ma długość 3km. Trasa prosta, bez przewyższeń, betonowa, dość szeroka. Dziecko spokojnie da radę. Widok z jednej strony na nasze śląskie morze czyli zbiornik Goczałkowice a z drugiej strony widać góry. My do zapory wybraliśmy się na rowerach z punktu centrum przesiadkowe ul.Parkowa. Przejechaliśmy park zdrojowy i po dojechaniu do stawu wybraliśmy trasę w lewo. Wzdłuż stawów ścieżka jest bita i miejscami mocno kamienista. Sześciolatka trochę narzekała że trudno jej jechać ale atrakcje nam zapewniła przyroda: dzikie ptaki polujące lotem nurkowym, szkielet dużej ryby, ogromne ważki a po wjechaniu do lasu sarny tuż przy drodze. Niestety po wjechaniu w las zaczął się totalny busz. A wciąż jechaliśmy oznaczoną ścieżka rowerową! Trawy powyżej metra kładły się na drogę i nas, ścieżka wąska w zasadzie tylko rowek na koło roweru, znaki szlaku rowerowego tak wypłowiałe że bez mapy w telefonie byśmy zginęli. Po dojechaniu do zapory pierwsze co to zeskoczyliśmy z rowerów i porządnie się otrzepaliśmy myśląc o kleszczach (mąż już jednego miał wpiętego). Powrót z zapory do auta znowu ścieżka rowerowa ale drugą stroną stawów i dla odmiany tu cały czas przez miasto i duża część trasy ulicą dość ruchliwą. Łącznie wyszło nam 20km jazdy.Reasumując: ścieżka po zaporze dla każdego a reszta trasy to tylko rower górski, mapa i samozaparcie bo jak na oficjalny zielony szlak rowerowy to dość jest zaniedbany.