Siedlisko u Gąski

Bardzo fajne miejsce, idealne do odpoczynku . Odczuwa się tu bardzo energetycznie spokój i taką wręcz wewnętrzna ciszę. Jedzenie przepyszne a gospodyni wprowadza atmosferę domowego ciepła. Zwierzaki jak swoje , szczególnie piesek na podwórku który jest wielkim pieszczochem i fantastycznym uśmiechniętym kompanem. Na pewno nie raz tutaj wrócę doładować energię !!!

Wspaniałe miejsce z cudowną Gospodynią Anią. Miejsce z dala od miasta, betonu, ludzi, zgiełku, hałasu, samochodów, spalin. Piękność natury, spokoju, prostoty i ciszy.

Zdecydowanie polecam. Domowa atmosfera, smaczne posiłki,ciche i przytulne miejsce. Pani Ania przygotowała dla nas Święta Wielkanocne, począwszy od Święconki, kończąc na Mazurku i własnej roboty napojach.Na dole możliwość posiedzenia przy kominku z książką lub przy planszówkach. Jedynie w chłodniejsze dni trzeba uzbroić się w cieplejsze ciuchy :)Bardzo dziękujęmy za pobyt a jeżeli ktoś się zastanawia czy warto to polecam.

Siedlisko u Gąski, trochę przez przypadek, wybraliśmy na majowy weekend razem z dwójką przyjaciół, bo kochamy Podlasie. Przyjechaliśmy do roześmianej Pani Anny a po 4 dniach, z żalem żegnaliśmy naszą przyjaciółkę Anię. Wygodne pokoje pełne krasnych poduszek, zapasek, aniołków, motylków, barwnych kwiatków i całej tej magii jaką pamiętamy, gdy przed laty odwiedzaliśmy kochaną Babcię... Gospodyni o poranku krzątająca się nad wielopiętrowym śniadaniem. Koty bezkarnie wałęsające się po całym Siedlisku, odgłosy gęsi, kaczek i małe owieczki u sąsiada. Na skraju pobliskiego lasu czasami pojawiają się ponoć zaciekawione sarny i łosie.. Ania i Darek to dobre duchy tego miejsca, które z poświęceniem dbają o wygodę gości, wszystkich gości... Moja Małżonką nie miała żadnych problemów z poruszaniem się na swoim wózku inwalidzkim. Jak i dwie czule wpatrzone w siebie panie, z malowniczymi tatuażami, razem z nami przybyłe do Siedliska, w pierwszej chwili nieufne; już przy wieczornej kolacji okazały się parą uroczych, wrażliwych dziewczyn z Łodzi które właśnie rozpoczęły swą wycieczkę na Podlasie. Wieczorem stół u Gąski ugina się pod ciężarem podlaskich przysmaków, serwowanych przez Gospodarzy a nad pogodną atmosferą czuwa Duch Puszczy, produkowany lokalnie w rozmaitych odmianach i smakach, ale zawsze z gwarantowana mocą czynienia dobrej zabawy, jako niezawodny towarzysz biesiad i długich rozmów przy ognisku. Aniu, Darku - wrócimy !

To miejsce to coś czego potrzebowaliśmy właśnie Podlasie. Gospodyni Ania to osoba niesamowita bardzo wesoła i z dużym poczuciem humoru, kucharka fantastyczna kartacze pyszne itd . Darek fantastyczny człowiek który historie i topografie Podlasia ma w jednym palcu, dla mnie idealne miejsce serdecznie polecam

Ciche, spokojne miejsce gdzie najważniejszy jest relax. Miejsce tuż przy lesie gdzie rosną piękne Kanie. Bardzo sympatyczny Pan Dariusz, który ma niesamowitą wiedzę historyczną całego Podlasie i nie tylko. Zdecydowanie polecam.

Urocze miejsce stworzone przez uroczą kobietę. Dzięki właścicielce, Ani, całą rodziną spędziliśmy cudowny wielkanocny weekend. Wszystko się zgadza, stylowe pokoje, pyszne domowe jedzenie, przemiły zwierzyniec, w tym pies Rocco i koty. Z pewnością wrócimy

Wszystko gra na sto dwa. Bombowe miejsce na wypoczynek. Zajefajne swojskie jedzonko w ofercie. Bombowi gospodarze, miła spokojna atmosfera, dostęp do internetu WiFi, bilard, książka oraz domowe przeróżne produkty do zabrania do domu... i blisko do stolicy województwa. Polecam. Pozdrawiam.