Stokrotka Ośrodek Wypoczynkowy CS Natura Tour

Szału nie ma bo raczej swoją młodość już przeszedł ale tragedii też nie ma. Brakowało mi tylko zasłon, rolet albo żaluzji w oknie od ulicy . Poza tym śniadania Super . Wszystko świeże. Automat z kawą i drugi z sokami dla dzieci extra . Cena przystępna. Miła obsługa.Polecam ten obiekt .

Ośrodek w porządku, lecz po wniesieniu walizek do pokoju na dzień dobry zauważyłam nieporządek na podłodze, w łazience kafelki przy umywalce ubrudzone od poprzedniego klienta, w pozostałych pokojach wokół prysznica fugi całe czarne, ściany brudne, materace ubrudzone posiadały żółte plamy. Jedzenie w miarę okej.

Mila obsługa, dobre śniadanie, lokalizacja w porządku, autobus koło ośrodka co 30 min do centrum , blisko swiatynia Wang. Na zewnątrz parking , plac zabaw I miejsce na ognisko . Budynek z zewnątrz bardzo ładny, w środku ok , trochę lat już przeżył, ale dla kogoś kto przyjeżdża tanio się wyspać i ruszyć na szlaki to super sprawa .Lazienka czysta lecz do remontu I za to 4 A nie 5 gwiazdek.

Jeśli chodzi o samo miejsce, to jak najbardziej warte uwagi, ze względu na bliskość szlaków. Swoje najlepsze czasy ośrodek pewnie już przeżył, choć potencjał jest wielki. Pokoje w standardzie dość nierówne. Mieliśmy okazję spędzić trzy dni w dwóch różnych pokojach, ze względu na awarię w łazience - co warto podkreślić, zmiana pokoju szybka i bezproblemowa. Drugi pokój był w podobnym standardzie, ale z pewnością świeższy. W pokoju jest czajnik, ale nie ma szklanek, sztućców, itp. Jeśli chodzi o śniadania, to niestety nie jest zbyt rozmaite. Oczywiście zjeść można bułkę z szynką, serem, pomidorem i ogórkiem, ale brakuje po prostu zwykłego standardu, typu jajecznica, twarożek itp.Miejsce w standardzie pół na pół, ale z przyjemną i pomocną obsługą.

Obiady okropne mięso w środę z poniedziałku, dla wegetarian masakra wszystko z mięsem. Śniadania są ok bez szału ale za to co jest na śniadaniu wystarczy zapamiętać to będzie wiadomo co na obiad.W łazience przywitaliśmy gościa w postaci kurzu. Łóżko niewygodne ale po męce z obiadami da się przeżyć. Jeśli mielibyście wybrać się tu na wczasy wybierzcie nowszy budynek (ten stary to porażka). We wtorek było ciasto rabarbarowe a w środę kompot z rabarbaru.Pierwszego dnia pobytu był sos który dodaje się do placka po węgiersku a w środę był makaron z identycznym sosem. Hotel 1/10 dlatego że jesteśmy w nowszym budynku.

Na mój gust bardzo fajny hotel, może pokoje nie są bardzo wyposażone ale przyjemnie i schludnie.

Skandallicznie zimno w pokojach bylismy w pawilonie za głównym budynkiem i bylo to jedno z najgorszych miejsc w jakim nocowalem nie polecam mozna trafic raz i jak najszybciej zapomniec o tym miejscu. Zimne grzejniki i brak reakcji obslugi sa powodem mojej oceny,do tego otwarte skrzynki w slupach oswietleniowych przy placu zabaw śniadanie w wersji minimum. Byc przetrwac noc zapomniec!

Miałem okazję spędzić trzy dni w Stokrotce podczas pakietu sylwestrowego obejmującego noclegi, wyżywienie i bal. Niestety, ale rozczarowanie. Stokrotka żyje minioną epoką. Pojęcie wegetarianizm" drażni i spotyka się ze zdziwieniem ( na zasadzie "jak ktoś się naje bez mięsa?" ). Przepływ informacji fatalny. Trzykrotnie prosiliśmy o pozycje wege - to naprawdę nie jest skomplikowane. Po dopominaniu się dostaliśmy zamiast kotleta dwa półsurowe jajka sadzone

Słabe ciśnienie pod prysznicem.Siedząc w pokoju miałam wrażenie, że jestem z grupą ludzi, poniewaz słychać kazda rozmowe z sąsiedniego pokoju...Jeden czajnik na kilka pokoi, który znajduje się na korytarzu i trzeba czekać w kolejce, az po przyjsciu z gór będziesz mógl zrobić sobie ciepłą herbate.W TV specjalnie usunięte programy TVN i POLSAT, bo przecież nie pozwolą ludziom oglądać nic innego niż TVP...Bardzo niemiła obsługa, która nic nie pomaga, najlepiej sam znajdz pokój, bo oni nie mają czasu pokazać, mimo 2 budynków

Stołówka na miejscu,bardzo dobre domowe jedzenie,dobry punkt wypadowy do zwiedzania