Pokoje gościnne 'Justyna'

Bardzo sympatyczni i pomocni Gospodarze. Apartament czysty, w razie chłodniejszych dni od razu podgrzewany, aby goście nie zmarzli :). Kuchnia w pełni wyposażona. Miejsce blisko lasu, w pobliżu kilku szlaków turystycznych. Mleko prosto od krowy i kozi ser otrzymany od zaprzyjaźnionej gospodyni wyśmienite, a tatarczuch był rozkoszą dla naszych kubków smakowych.Dziękujemy.

Bardzo fajne miejsce, pokoje czyste, ciepłe. Dużym plusem tego miejsca są osobne łazienki (przy dużej grupie osób, jaką jeździmy w skały jest to istotne). Na posesji jest wiata, którą gospodarze bardzo chętnie udostępniają na grilla lub ognisko. Polecamy to miejsce zarówno parom, rodzinom jak i większych grupom odwiedzających tamte rejony.

Byliśmy w czasie majówki tego roku, bardzo miło wspominamy pobyt w Podlesicach u p. Justyny, z czystym sumieniem polecamy.

Gorąco polecamy! Pokoje bardzo czyste, ładne, z balkonem, dobrze wyposażona kuchnia. Niesamowicie serdeczni właściciele! No i WiFi śmiga, że mucha nie siada:)!

Bardzo przestronne pokoje. Miła obsługa. Miejsce do odpoczynku na zewnątrz. Polecam

W sierpniu 2021 trafiłam pierwszy raz do agroturystyki U Justyny" W Podlesicach. Dom chociaż wyglądał w Internecie na bardzo skromny okazał się bardzo wygodny. Pokoje raczej małe ale bardzo czyste

Wspaniałe miejsce, przemili właściciele. Czuliśmy się bardzo zaopiekowani. W imieniu Górnośląskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej bardzo dziękuję za wszystko i mamy nadzieję, że do zobaczenia za rok przy kolejnych Manewrach Poszukiwawczo-Ratowniczych.

Miejsce ciche, spokojne i niezapomniane.Lokalizacja jest znakomita — bardzo blisko szlaku niebieskiego (w stronę zamku Bąkowiec w Morsku) i czerwonego (na Górę Zborów). Przyjemnie też było wrócić po długim deszczowym dniu do ciepłego pokoiku na poddaszu i napić się gorącej herbaty.Dźwiękoszczelność ścian była ździebko za niska i dawało się słyszeć telewizory w okolicznych pokojach.Pokój na poddaszu wychodził na taras idealny do porannej kawy. Dodatkową atrakcją był widok kosa, kąpiącego się każdego poranka w widzianej z tarasu kałuży.Ogółem wyjazd spędzony bardzo pozytywnie i przy następnej wizycie w podlesickiej części Jury na pewno zahaczymy tu nie raz.