Oaza Mokotów

Najgorzej jak mogę. Wycięli ponad 30 drzew rozpoczynając budowę. Niszczą tereny zieleni miasta, a cała budowa jest niezgodna z prawem. Na tym terenie miały być tylko obiekty związane ze sportem, a są apartamenty

Inwestycja fajna, okoliczne blokowiska przerażajace, pełno dziwnego towarzystwa w okolicy, a droga dojazdowa dramatyczna. Widok na parkingi i brudne balony kortów od frontu. Rozczarowujące

Przede wszystkim chciałabym polecić Oazę Mokotów wszystkim poszukującym wysokiego standardu życia w doskonałej lokalizacji. Moje doświadczenia z tą inwestycją były bardzo pozytywne, dlatego zdecydowaliśmy się z mężem na zakup jednego z apartamentów.Przede wszystkim, na naszą decyzję wpłynęła wysoka jakość materiałów oraz zastosowane rozwiązania technologiczne. Ponadto inwestycja znajduje się w doskonałej lokalizacji - z jednej strony znajduje się w centrum miasta, z drugiej zaś w spokojnej i zielonej okolicy.Również na uwagę zasługuje profesjonalne podejście Pani Katarzyny i Agaty z Biura Sprzedaży. Otrzymaliśmy fachowe doradztwo i wsparcie, co pozwoliło nam dokonać najlepszego wyboru inwestycyjnego. :)

Czy obecność apartamentów w tym miejscu jest zgodna z planem zagopodarowania terenowego?Patodeweloperka to trafna nazwa określa podejście deweloperów, którzy kierują się wyłącznie zyskiem, tworząc fuszerę, zamiast myśleć o architekturze szerzej, również w ujęciu społecznym, lokalnym.Kolejny teren zielony, którego w okolicach jest coraz mniej, został zabudowany apartamentami.

Ciekawe czy pomyśleli o dobrym odwodnieniu, po drugiej stronie ogrodzenia budowy przy każdym deszczu jest konkretny staw po którym radośnie pływają kaczki:) przy cenie 20k z metra szkoda jakby ściany gniły.

Bardzo ciekawy projekt, inwestycja zlokalizowana w spokojnym miejscu, otoczona pięknymi parkami. Kontakt z deweloperem uprzejmy, rzetelny i konkretny - wytłumaczone zostały wszystkie kwestie i wątpliwości, zarówno prawne, jak i dotyczące technologii wykonania i zagospodarowania terenu ;)

Jakiś czas temu zdecydowaliśmy się z mężem na zakup apartamentu. Przeglądaliśmy wiele ofert i w końcu, wybór padł na Oazę. Jesteśmy bardzo zadowoleni z obsługi, Pani z biura bardzo rzeczowa i miła. Okolica przepiękna, spokojna, aż ciężko uwierzyć, że jest się w centrum miasta. Z niecierpliwością czekamy na zakończenie budowy. :)

Mieszkam w pobliżu od bardzo dawna i wreszcie Ktoś w sposób sensowny zagospodarował ten plac, który tuż po wojnie należał do pewnej rodziny a ich budynek mieszkalny wiejski dwie izby plus kuchnia wraz z drewnianą stodołą stał poniżej stawu. Okoliczny teren (aż do ul. Piaseczyńskiej) należał do nich gdzie uprawiali ziemniaki, kapustę oraz ogórki. Budynek ten stał chyba do około 1970 roku, został rozebrany a część terenu przejął klub Warszawianka pod swe magazyny. Ten teren gdzie jest obecnie budowane osiedle apartamentowców Oaza, po 1970 roku był zarośnięty i tam dzieci (w tym Ja) urządzaliśmy sobie ogniska z pieczeniem ziemniaków. Teren aż do dzisiaj był zaniedbany a jak zlikwidowano targowisko na ul. Ludowej to tutaj ale już w skali mikro przyjeżdżali handlarze ze swym towarem, po uzyskaniu tymczasowego pozwolenia na handel w tym miejscu. Wcześniej handlarze chcieli pozyskać teren przy szkole podstawowej nr 272, gdzie są działki ogrodnicze ale w wyniku protestów działkowiczów jak i dyrektora szkoły go ie dostali. Teren pod budowę deweloper wybrał znakomicie, bliski Mokotów, blisko piękne parki, korty tenisowe i boiska do gry w piłkę, kryty basen za Warszawianką i co ważne cisza i spokój. Wcześniej w tym miejscu jakoby klub Warszawianka miała wybudować hotel ale zapewne co poniektóre wybudowane apartamenty pójdą pod wynajem. Dobrze byłoby aby deweloper z pozostałej nie zabudowanej części terenu zrobił jakiś przyzwoity skwer, co bardzo ładnie wkomponowałoby nowe osiedle. Zapewne cena m2 mieszkania będzie jedną z większych w Warszawie ale wg mnie warto tu kupić mieszkanie.

Szkoda nawet jednej gwiazdki cała budowa to jedno wielkie cwaniactwo niszczą wszystko dookoła cała infrastruktura koło budowy zniszczona samowolka budowlańców i kierownictwa jest nie do ogarnięcia samochody budowlane rozjeżdzają łąke jedyny kawałek zieleni którego nie udało im się zagrabić poprostu niszczą samochodami . Skandal cały inwestor tej budowy to jakaś pomyłka i cała ta budowa to pomyłka . Następną żeczą jest zachowanie budowlańców to już przechodzi ludzkie pojęcie menelstwo i nic więcej współczuje ludziom którzy kupili tu mieszkania .a inwestor niech szykuje się na wiele pozwów ,jestem mieszkańcem od ponad 40 lat na tym osiedlu obok i wiem co jest pod spodem tych nowych nie ma dostatecznego odwodnienia a pod spodem są źrudła i nie da się tego zabetonować ani zmienić gratulacje inwestorzy .

Życzę odwagi kupującym. Budowa mieszkań jako lokali użytkowych na terenach przeznaczonych pod sport i rekreację według MPZP. Ewidentne złamanie prawa. Czekamy na decyzję o rozbiórce, która prędzej czy później będzie (ale dewelopera już nie).