Poradnia zdrowia psychicznego NZOZ 'SANUS'

Bardzo dobry, kompetentny lekarz. Ma bardzo życzliwe podejście do pacjenta. Cechuje go duża empatia. Ma Ma łatwość nawiązywania kontaktu z pacjentem.

Byłam umówiona na badanie EEG oczywiście ze skierowaniem i dostałam termin na NFZ. Po wejściu do gabinetu Pani kazała mi wrócić do recepcji i zapłacić na prywatnie". Przy wypytywaniu usłyszałam

Do rejestracji nie ma szans się dodzwonić. Wizyty są ustawiane na dzień nie na godzinę więc lekarz może zadzwonić w każdym momencie. Często panie z rejestracji podają niepoprawną datę wizyty przez co dochodzi do problemów i zamieszania. Telefon w rejestracji jest albo ignorowany albo podniesiony żeby wyglądało że jest zajęte. Trwa to godzinami. Jest tam tylko jeden dobry doktor (dwóch przy dobrych wiatrach), przynajmniej z tego co mi wiadomo.

Masakra, a nie przychodnia... Wizyta umówiona miesiąc wcześniej, na miejscu pani dr informuje, że na badanie eeg ma tylko 10 min. Po czym przez te 10 min daje wykład po co my to dziecku robimy bez skierowania". Ale już nie dała sobie wytłumaczyć

Musiałem zrobić EEG dziecku - więc mieliśmy wizytę najpierw u lekarza, potem za kilka dni badanie. Wszystko przebiegło na czas , sprawnie. Panie z rejestracji bardzo mi pomogły bo czegoś zapomniałem więc bardzo wszystkim bylem wdzięczny. Jestem bardzo zadowolony i polecam to miejsce

Ja nie polecam tego miejsca. Do wizyty nie doszło przez skandaliczne zachowanie rejestratorki. Jechałam na umówioną wizytę 15km w 30 stopniowym upale, weszłam tam prosto z rozgrzanego samochodu, po chwili podeszła rejestratorka zapytać po co przyszłam i zmierzyć temperaturę, termometr ledwo mierzył długo to trwało jeszcze między czasie rejestratorka powiedziała że trzeba poczekać aż zatrybi bo on tak już ma i lubi sie psuć... po czym wyszło że mam 37,5stopnia, kobieta powiedziała że nie mogą mnie przyjąć że zapyta lekarki, przyszła po chwili i dała mi kartkę z terminem za miesiąc (Jestem w pełni zdrowa nic mi nie dolega, był upał może przez to temperatura była ciut podniesiona lub najprawdopodobniej termometr był zepsuty bo po powrocie do domu mierzyłam temperaturę i miałam 36stopni), poprosiłam panią aby pozwoliła mi odczekać tylko 5min i aby zmierzyła jeszcze raz (To chyba nie jest dla niej duży problem nacisnąć jeszcze raz 1 guzik) ale kategorycznie odmówiła, była bardzo nie miła i opryskliwa. Ja rozumiem że koronawirusa sie można bać ale bez przesady posądzać wszystkich że go mają i co to za zachowanie, co by sie jej stało sprawdzic powtórnie czy termometr przypadkiem nie ma rozładowanych bateri skoro nie chciał zmierzyć. W przychodni nie było nikogo, nie miała nic innego do roboty, widać że wolą zbyć pacjenta i dalej popijać kawę w spokoju... może czas przejść na emeryturę i zwolnić miejsce młodszym chętnym do pracy dziewczynom które chcą pracować a nie robić łaskę. Już bym się nawet nie zdziwiła jeśli to było ustawione, pewnie specjalnie włączyła poprzednią temperaturę na termometrze aby zbyć pacjenta i żeby nie doszło do wizyty.

Ukrywacie niewygodne opinie a prawda i tak wychodzi. Pani psycholog m która tam pracuje to chyba jakies nieporozumienie? na jakiej podstawie są tam ludzie zatrudniani? Raczej nikt tego nie sprawdza. Jak możecie trzymać tam pracownika niekompetentnego, robiącego więcej krzywdy niż pomocy. Z panem psychiatrą nie miałem do czynienia więc nie wypowiadam się . Zwolnijcie te kobiete jak macie sumienie godność i miniumum profesjonalizmu.

Poradnia zdrowia psychicznego a sami doprowadzają pacjenta do szału.Od pół roku dzwonię i dodzwonić się nie mogę,bo albo zajęte albo nie odbierają telefonu.Chyba trzeba sie osobiście pofatygowac zarejestrowac,bo innego wyjścia nie widzę.Wygląda to tak,jakby specjalnie odkładali słuchawkę,aby było,że zajęte jest.Gdyby nie lekarz,który tam przyjmuje to już dawno zrezygnowalabym z tej poradni.